Amerykański generał przeprasza
Amerykański generał John Campbell przeprosił polskiego szefa MON za krytyczne wypowiedzi swoich żołnierzy na temat polskiego kontyngentu w Afganistanie.
2010-12-19, 13:20
Posłuchaj
Generał Campbell, który dowodzi siłami NATO na wschodzie Afganistanu i jest tym samym przełożonym Polaków, napisał list do Bogdana Klicha.
Jest to reakcja na opublikowany w tygodniku „Time” tekst w którym anonimowi amerykańscy żołnierze krytycznie wyrażają się o działalności Polaków w prowincji Ghazni. Zarzucają im brak aktywności, co miało doprowadzić do odnowienia się talibów w Ghazni. W artykule padają też oskarżenia o bałagan w logistyce i obawę niższego szczebla dowódców przed podejmowaniem decyzji.
Generał John Campbell napisał w liście, że artykuł w tygodniku „Time” wprawił go w konsternację. Zapewnił, że będzie rozmawiał z podwładnymi na temat, jak to określił „ubliżających komentarzy”, jakich udzielono mediom na temat koalicyjnych partnerów Amerykanów.
Campbell stwierdził, że Polacy od ponad pięciu lat wiernie stoją ramię w ramię z amerykańskimi i afgańskimi partnerami i że jest dumny, dowodząc polskimi oddziałami.
REKLAMA
Według Campbella, Polacy kontynuują walkę i zmieniają życie Afgańczyków w prowincji Ghazni. „Proszę przyjąć z serca płynące przeprosiny w imieniu sił Stanów Zjednoczonych służących na wschodzie Afganistanu” - napisał Campbell w liście do Bogdana Klicha.
Opublikowany w tygodniku „Time” artykuł został przez polskiego ministra obrony nazwany „oburzającym” i „nieprawdziwym”. Bogdan Klich zażądał wyjaśnień od amerykańskich dowódców, Johna Campbella i głównego dowódcy sił NATO w Afganistanie generała Davida Petraeusa. Generał Petraeus nie odniósł się jeszcze do sprawy.
Nieoficjalnie mówi się, że zarzuty anonimowych amerykańskich żołnierzy mogą odnosić się do działań szóstej zmiany polskiego kontyngentu, która w Afganistanie służyła poprzedniej zimy. Ich następcy z siódmiej zmiany mieli bowiem opinię nadzwyczaj aktywnych i skutecznych w walce z talibską rebelią.
mch
REKLAMA
REKLAMA