PSP: 500 pożarów,11 ofiar, 36 rannych
Tegoroczne święta, pod względem liczby pożarów i ich ofiar, były tragiczniejsze niż przed rokiem.
2010-12-26, 07:00
Posłuchaj
- Podczas tegorocznych świąt doszło do ponad 500 pożarów, zginęło w nich 11 osób, 36 zostalo rannych - poinformował rzecznik Państwowej Straży Pożarbej Paweł Frątczak.
Najtragiczniejszy pożar wybuchł w Wigilię w Ełku. Spalił się tam wielorodzinny dom. Jedna osoba zginęła, pięć przewieziono do szpitala z objawami zatrucia dymem. Ewakuowano kilkanaście osób. Akcja gaśnicza trwała kilka godzin. Przyczyn pożaru jeszcze nie ustalono.
Paweł Frątczak powiedział, że najwięcej - bo aż sześć osób - zginęło pierwszego dnia świąt. Rzecznik dodał, że najczęstrzymi przyczynami pożarów jest zła eksploatacja urządzeń grzewczych.
Walka z wodą
Poza pożarami strażacy mieli też sporo pracy przy podtopieniach i zatorach lodowych. - Szczególnie - powiedział Paweł Frątczak - w dolnym biegu Odry i Noteci.
- Najgorzej było w miejscowości Krajnik Dolny w województwie zachodniopomorskim - dodał. Spiętrzona woda w Odrze zalewała gospodarstwa.
Strażacy patrolowali i umacniali wały przeciwpowodziowe, przy zagrożonych zalaniem budynkach układali worki z piaskiem i ustawiali przeciwowodziowe zapory.
Poza zabezpieczaniem zagrożonych zalaniem terenów, strażacy wypompowywali wodę z zalanych piwnic.
Zawalony dach w Gdańsku
Paweł Frątczak dodał, że strażacy usuwali też skutki zawalenia się dachu w Gdańsku.
- Pod ciężarem śniegu zawaliła się jedna z hal, nikomu nic się nie stało - podkreślił Frątczak.
Rzecznik przypomniał też, że właściciele i zarządcy budynków są zobowiązani prawem do sprzątania śniegu z dachów.
kk
REKLAMA