"Kolędnicy KGB" w Biełsacie znaleźli prezent
Włamanie do biura telewizji Biełsat w Mińsku. Drzwi pocięto specjalną piłą. Ale w środku była tylko 40-letnia maszyna z wstążką „Specially for you”, sprzęt był wywieziony.
2010-12-26, 17:54
Do byłego biura telewizji włamano się w nocy, drzwi podziurawiono specjalną piłą. Sprawcy są nieznani.
Pracownik tej telewizji w Mińsku, Michał Janczuk, napisał dzień wcześniej, że dziennikarze opuścili biuro i zabrali ze sobą sprzęt. Zostawili tylko prehistoryczną maszynę do pisania z dedykacją dla KGB na pomarańczowej wstążce. – Chciałbym widziec minę tego, kto zobaczy to pierwszy – powiedział.– Nie oddawajcie „kolędnikom z KGB” komputerów – dodaje.
- Jak to bywa w przypadku akcji ekstremalnych, nie wie lewica co czyni prawica. Jest pewno wydział w KGB, który czytuje Facebook i jest ten, który piłą tarczową tnie drzwi. Tylko informacje nie przepływają. A może chodzi głównie o zastraszanie? – komentuje szefowa Biełsatu Agnieszka Romaszewska-Guzy na Facebooku.
Jak pisze „Nasza Niwa”, służby specjalne mógł interesować sprzęt Biełsatu, ale i rzeczy Alesia Michalewicza, bo biuro mieściło się w mieszkaniu, które należy do niego.
REKLAMA
Michalewicz został po demonstracji zamknięty w areszcie KGB. Nie ma z nim kontaktu od tego czasu, podobnie jak z kilkoma innymi kandydatami na prezydenta: ciężko pobitymi Uładzimiem Niaklajeuem i Andrejem Sannikauem, Witalijem Rymaszewskim, Mykołą Statkiewiczem i prawdopodobnie Dymitrem Ussy. Według ostatnich doniesień w areszcie KGB jest 23 polityków i dziennikarzy, mogą oni usłyszeć wyroki do 15 lat więzienia. Dwóch liderów opozycji ogłosiło głodówkę: Anatol labiedźka i Mykoła Statkiewicz.
W ciągu ostatnich dni na Białorusi trwają rewizje, aresztowania i przesłuchiwania, konfiskowany jest sprzęt, komputery. W sobotę przeszukano co najmniej 23 mieszkania i biura polityków. Rewizja była też w siedzibie niezaleznego Euroradia.
Agnieszka Kamińska, polskieradio.pl
REKLAMA
REKLAMA