"Lobbujemy, by UE reagowała solidarnie i zdecydowanie". Wiceszef MSZ o sankcjach wobec Białorusi
- Kolejny pakiet sankcji Białorusi to będzie decyzja państw członkowskich, natomiast Polska lobbuje za tym, żeby UE reagowała solidarnie i w sposób zdecydowany - powiedział wiceszef MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk. Dodał, że sankcje nie mogą być wymierzone w obywateli białoruskich, tylko w reżim.
2021-12-03, 07:24
Rada Unii Europejskiej przyjęła w czwartek kolejny pakiet sankcji wobec Białorusi. Restrykcje polegają na zakazie wjazdu do UE i zamrożeniu aktywów. Sankcje obejmują ok. 30 osób i podmiotów zaangażowanych w represje wobec społeczeństwa obywatelskiego i sprowadzanie migrantów na Białoruś. Dotyczą m.in. linii lotniczych Belavia.
Ambasador Polski przy UE Andrzej Sadoś powiedział w środę, że decyzja UE o nałożeniu sankcji na Białoruś to dopiero początek, a UE intensywnie pracuje nad kolejnym, znacznie szerszym pakietem sankcyjnym.
O to, kiedy można spodziewać się kolejnego pakietu sankcji i jakich obszarów będą one dotyczyły, zapytany został Szymon Szynkowski vel Sęk.
Decyzja państw UE
- To będzie decyzja państw członkowskich, natomiast my lobbujemy za tym, żeby Unia Europejska reagowała solidarnie i w sposób zdecydowany. Sankcje muszą być celowane, one nie mogą być wymierzone w obywateli, muszą być wymierzone w reżim, dlatego to trwa trochę dłużej niż byśmy oczekiwali - powiedział wiceszef MSZ. Wyraził natomiast zadowolenie, że "jest solidarna decyzja państw już na tym etapie wprowadzająca sankcje".
REKLAMA
- Ale oczywiście zgadzam się, że to nie powinien być koniec, tym bardziej jeżeli Alaksandr Łukaszenko nie zakończy swoich ofensywnych działań hybrydowych na wschodniej granicy UE - podkreślił. - Dzisiaj mamy do czynienia z chwilowym uspokojeniem, ale to musi być decyzja po prostu o zakończeniu tych ofensywnych działań ze strony reżimu, wtedy możemy mówić o jakiejś zmianie postawy ze strony UE, wcześniej nie ma o tym mowy - podkreślił wiceszef polskiej dyplomacji.
Zdecydowana reakcja
Szynkowski vel Sęk zapewnił, że "Polska dyplomacja działa na wszystkich poziomach od prezydenta poprzez premiera, ministra spraw zagranicznych i ambasadorów, żeby przekonywać partnerów o konieczności solidarnej, zdecydowanej reakcji" wobec reżimu w Mińsku. - Ale nie będę prognozował co do terminu wprowadzenia sankcji, to czasami musi trwać właśnie po to, żeby sankcje nie były wymierzone w obywateli i przedsiębiorców tylko były wymierzone w reżim - podkreślił.
15 listopada ministrowie spraw zagranicznych państw Unii Europejskiej przyjęli w Brukseli nowe kryteria dotyczące sankcji wobec Białorusi w związku z kryzysem na granicy polsko-białoruskiej.
- Zbigniew Rau: scenariusz zarysowany przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego wydaje się nabierać realnych kształtów
- Mieszkańcy Podlasia nie zastępują wojskowych kwatermistrzów. "W naszej akcji chodzi o wsparcie moralne"
- "Stoimy ramię w ramię z krajami dotkniętymi kryzysem". Szefowa brytyjskiego MSZ o wsparciu dla Polski
pg
REKLAMA