Weto prezydenta trafi do sejmowej zamrażarki? Kazimierz Smoliński: nie warto się nim zajmować
2021-12-28, 15:00
Zawetowana wczoraj przez prezydenta Andrzeja Dudę ustawa medialna wróci teraz do Sejmu. Zdaniem posłów, z którymi rozmawiał portal PolskieRadio24.pl najprawdopodobniej trafi do sejmowej zamrażarki i nigdy nie zostanie poddana pod głosowanie. - Nie ma możliwości odrzucenia tego weta, więc w takiej sytuacji nie warto się nim zajmować - tłumaczy poseł PiS Kazimierz Smoliński.
Od początku pierwszej kadencji prezydent Andrzej Duda zawetował jedenaście ustaw, w tym siedem napisanych przez obóz Zjednoczonej Prawicy. Żadna z ustaw przygotowanych przez obecnych rządzących nie została poddana pod głosowanie. Zdaniem polityków, z którymi rozmawiał portal PolskieRadio24.pl ustawa medialna podzieli ich los.
Weto trafi do zamrażarki?
- Weto może być głosowane wtedy, kiedy jest jakaś szansa, że może zostać odrzucone. W sytuacji politycznej jaka jest w parlamencie, moim zdaniem nie ma możliwości odrzucenia tego weta, więc nie warto się nim zajmować. Taka jest rzeczywistość - mówi poseł PiS Kazimierz Smoliński.
Także opozycja nie spodziewa się, aby Sejm zajął się prezydenckim wetem w sprawie ustawy medialnej. - Praktyka ostatnich lat pokazuje, że gdy PiS nie ma pewności wygrania głosowania w sprawie prezydenckiego weta w Sejmie, to takie punkty nie stają na porządku obrad. Taka sprawa kończy bieg w zakamarkach szuflad marszałek Sejmu. Myślę, że tak samo będzie w tym przypadku - mówi portalowi PolskieRadio24.pl poseł PO Marcin Kierwiński.
Patrząc na sejmową arytmetykę, szanse na odrzucenie prezydenckiego weta rzeczywiście są niewielkie. Klub PiS liczy obecnie 228 posłów. Za odrzuceniem weta mogliby ewentualnie zagłosować jeszcze posłowie niezrzeszeni: Łukasz Mejza i Zbigniew Ajchler oraz ewentualnie czwórka parlamentarzystów koła Kukiz'15, którzy popierają ustawy PiS w ramach zawartej współpracy programowej. Razem daje to 234 głosy. To zbyt mało, aby odrzucić weto prezydenckie, do czego potrzeba 3/5 głosów, w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów, czyli 276 posłów w sytuacji, gdy w głosowaniu weźmie udział 460.
PiS zawiedzione decyzją prezydenta
Wczoraj prezydent Andrzej Duda zawetował nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji. Nowe przepisy zezwalały, aby właścicielami mediów w Polsce były jedynie podmioty zarejestrowane w Europejskim Obszarze Gospodarczym. Oznacza to, że właściciel grupy TVN, którym jest amerykański koncern Discovery, musiałby odsprzedać swoje udziały. Prezydent uzasadniał swoją decyzję ochroną prawa własności i swobody działalności gospodarczej. Mówił także, że zmiana prawa w tym zakresie może zaszkodzić relacjom polsko-amerykańskim.
Powiązany Artykuł
"Decyzja podjęta w imię konsensusu". Soloch o zawetowaniu ustawy medialnej
Decyzja prezydenta wzbudziła zawód w obozie rządzącym. - Szanujemy prerogatywy prezydenta Andrzeja Dudy i jego decyzję w sprawie noweli ustawy medialnej, choć jesteśmy nią zawiedzeni. Ta kwestia wymaga uregulowania, podobnie jak ma to miejsce w innych krajach, tak aby podmioty spoza EOG nie omijały prawa - skomentowała ją rzecznik PiS Anita Czerwińska. Z kolei wiceszef klubu parlamentarnego tej partii Marek Suski, stwierdził, że posłowie tej partii będą zastanawiać się nad innymi rozwiązaniami regulującymi udział kapitału zagranicznego w polskich mediach.
- Będziemy zastanawiali się nad innymi rozwiązaniami, które będą powodować, że polskie prawo jednak będzie szanowane przez naszych największych i najsilniejszych przyjaciół - powiedział portalowi PolskieRadio24.pl Marek Suski. Wiceszef klubu PiS dodał, że jest za wcześnie, aby mówić o konkretnych rozwiązaniach dotyczących uregulowania udziału kapitału zagranicznego w polskich mediach. Zaznaczył, że nad sprawą najpierw pochylą się "gremia decyzyjne" w PiS.
Michał Fabisiak, PolskieRadio24.pl