"Otrzymał medialny strzał w tył głowy"
PiS domaga się zwołania nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu w sprawie raportu końcowego MAK. Marszałek Grzegorz Schetyna odrzuca tę propozycję.
2011-01-13, 12:40
Posłuchaj
Powinno się ono odbyć jak najszybciej - najlepiej jutro - powiedział szef klubu PiS Mariusz Błaszczak. Podkreślił, że władze powinny zabrać głos w sprawie dokumentu, w którym - jak się wyraził - "Polska została zhańbiona".
Beata Kempa z kolei zadała premierowi szereg pytań, m.in. co zrobił by dostarczono rejestratory parametrów lotu TU 154 i co zrobił, by strona polska otrzymała dokumenty, o które wnioskowała oraz jakie zabiegi dyplomatyczne w tej sprawie wykonano.
- Ani rządowi polskiemu, ani rosyjskiemu nie zależało na rzetelnym wyjaśnieniu tej sprawy - powiedziała Kempa.
Dodała, że trzeba zwrócić się o powołanie międzynarodowej komisji. - Panie premierze, proszę jutro stawić się w Sejmie na nadzwyczajnej sesji parlamentu i nie chować głowy w piasek – apelowała Kempa. Jak powiedziała, "polski generał otrzymał strzał w tył głowy, tak jak polscy oficerowie w Katyniu".
REKLAMA
Termin uzgodniony z premierem
Marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna, wykluczył możliwość zwołania nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu. Zapewnił, że posiedzenie takie zostanie zwołane po tym jak uzgodniony zostanie jego termin z rządem. Dodał jednak, że na pewno nie w tym tygodniu
Według szefa sejmowej komisji obrony narodowej Stanisława Wziątka z SLD, nadzwyczajne posiedzenie Sejmu mogłoby odbyć się po przedstawieniu wniosków dotyczących katastrofy przez polską komisję, kierowaną przez Jerzego Millera. Stanisław Wziątek uważa, ze na tym etapie należy powstrzymać się z analizą polityczną dotyczącą katastrofy smoleńskiej.
rk
REKLAMA