Polacy w Szarm el-Szejk: Na razie tu jest spokojnie
Polski MSZ odradza podróże do Egiptu. Do osób, które już tam są, ministerstwo apeluje o unikanie ryzyka. Polacy: w Szarm jest spokojnie.
2011-01-30, 16:53
Posłuchaj
Zdaniem resortu dyplomacji, turyści przebywający w kurortach są bezpieczni, ale nie powinni ich opuszczać.
W największych egipskich miastach kolejny dzień trwają uliczne protesty. W centrum Kairu ponownie zgromadził się tłum, które głośno domaga się odejścia prezydenta Hosni Mubaraka.
Agencje podają, że Mubarak schronił się w swojej rezydencji w kurorcie Szarm el-Szejk. W tej miejscowości centrum nurkowania prowadzi pani Dorota ze Strzelec Opolskich; według niej, w Szarm el-Szejk jest spokojnie. Jej zdaniem w tym znanym kurorcie nie ma Mubaraka, bo, jak mówi, "gdyby tu był, to już by były demonstracje a nic takiego nie ma".
W Egipcie przebywa ok. 6-ciu i pół tysiaca Polaków, nasz MSZ podobnie jak inne kraje odradza podróże do Egiptu. Do osób, które już tam są, ministerstwo apeluje o unikanie ryzyka. Zdaniem resortu dyplomacji, turyści przebywający w kurortach są bezpieczni, ale nie powinni ich opuszczać.
REKLAMA
Rozwój sytuacji jest na bieżąco obserwowany przez Ambasadę RP w Kairze, która udostępniła na potrzeby polskich obywateli przebywających w Egipcie dyżurny numer telefonu: 00202 27367456.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych uruchomiło też pod warszawskim numerem infolinię dla rodzin obywateli polskich przebywających w Egipcie - 22 523 94 48
mch
REKLAMA