Szef MSZ apeluje: Nie wyjeżdżajcie do Egiptu
Szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski powiedział w Salonie Politycznym Trójki, że sytuacja pogorszyła się w ciągu ostatnich 24 godzin.
2011-02-03, 11:10
Posłuchaj
- Ostrzegaliśmy w najbardziej ostrych słowach, aby nie jeździć do Egiptu. Mimo to niektórzy nasi rodacy wyjechali w ostatnich dniach. Jak się komuś coś stanie, wiemy kto będzie za to obwiniany. Apeluję i proszę, nie róbcie tego, tam naprawdę jest niebezpiecznie - mówi Sikorski.
W centrum operacyjnym Ministerstwa Spraw Zagranicznych działa cały sztab, ogłoszono alert także w placówce w Kairze, do kurortów wyjechali konsulowie.
Ewakuacja w porozumieniu z UE
Do wyjazdu z Egiptu swoich obywateli wezwały Stany Zjednoczone. Radosław Sikorski podkreślił, że Polska będzie o takich krokach decydować wspólnie z innymi państwami Unii Europejskiej.
- By w razie czego koordynować działania - tłumaczy Sikorski.
Strzały w centrum Kairu
Wg egipskiej telewizji, co najmniej pięć osób zginęło w starciach między przeciwnikami a zwolennikami prezydenta Hosniego Mubaraka. Przeszło 800 ludzi zostało rannych. Starcia, które zaczęły się w środę około południa, trwały także w nocy.
Przeciwnicy prezydenta zostali ostrzelani z broni automatycznej. Uczestnicy starć rzucali butelkami z płynem zapalającym. Na plac Tahrir wjechały czołgi. Żołnierze jednak nie interweniowali.
Czytaj więcej na stronie Trójki>>>
IAR,kk
REKLAMA