Zatrzymano 9 osób z kontrmanifestacji Marszu Niepodległości. "Odmówiły podania swoich danych"

Jak przekazał w sobotę rano rzecznik stołecznej policji, z kilkunastu osób zatrzymanych podczas kontrmanifestacji Marszu Niepodległości, dziewięć zostało przewiezionych do komisariatów. Były to osoby, które odmówiły podania swoich danych. Po ustaleniu tożsamości zostały zwolnione.

2022-11-12, 11:37

Zatrzymano 9 osób z kontrmanifestacji Marszu Niepodległości. "Odmówiły podania swoich danych"

Rzecznik stołecznej policji nadkomisarz Sylwester Marczak skomentował zatrzymanie kilkunastu osób z kontrmanifestacji Marszu Niepodległości. W piątek w ich sprawie interweniowali poseł PO Michał Szczerba i zastępczyni rzecznika praw obywatelskich Hanna Machińska.

Nadkomisarz Marczak tłumaczył w TVN24, że zatrzymane osoby weszły w strefę działań policjantów, co można zobaczyć na filmie zamieszczonym na kanale YouTube komendy stołecznej.

"Były one informowane o podstawach prawnych zatrzymań. Osoby się z tymi podstawami nie zgadzały" - powiedział nadkom. Marczak.

Posłuchaj

Nadkomisarz Sylwester Marczak o przygotowaniach policji do Święta Niepodległości (IAR) 0:33
+
Dodaj do playlisty

"Odmówiły podania swoich danych"

"Z tych kilkunastu zatrzymanych, 9 zostało przewiezionych do komisariatów. Były to osoby, które odmówiły podania swoich danych. Po ustaleniu tożsamości zostały zwolnione" - przekazał rzecznik. Te osoby od razu otrzymały protokół zatrzymania, z którym mają prawo się nie zgadzać.

Podkreślił, że policja jest organem uprawnionym do legitymowania. A odmowa podania swoich danych oznacza, że można być zatrzymanym do ustalenia tożsamości.

"Gdyby zatrzymane osoby podały swoje dane, wszystko skończyłoby się po kilku minutach" - zaznaczył Marczak.

Czytaj też:

PAP/mn/pp

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej