Klich: prezydent nie chciał dymisji gen. Błasika po katastrofie CASY
Minister Obrony Narodowej Bogdan Klich powiedział, że po katastrofie samolotu wojskowego CASA chciał zdymisjonować ówczesnego dowódcę Sił Powietrznych gen. Andrzeja Błasika, jednak nie zgodził się na to ówczesny prezydent Lech Kaczyński.
2011-02-04, 21:24
- Tak, po katastrofie CASY, uważałem, że tak należy zrobić (zdymisjonować Błasika), ale ze strony Pałacu Prezydenckiego był jednoznaczny sprzeciw - powiedział w TVN24 szef MON.
Klich podkreślił, że nie rozmawiał na ten temat bezpośrednio z prezydentem Lechem Kaczyńskim, ale z ówczesnym szefem Biura Bezpieczeństwa Narodowego Władysławem Stasiakiem. Dopytywany, powiedział, że argumentem Pałacu Prezydenckiego było: "że nie". Po czym dodał: - Nie pamiętam w tej chwili, jak to wtedy argumentowano, w każdym razie był sprzeciw - podkreślił.
- Zresztą chyba minister (Aleksander) Szczygło wypowiedział się w tej sprawie publicznie i któraś z gazet cytowała jego słowa o tym, że prezydent nie zamierza odwoływać Błasika - dodał.
Katastrofa CASY
Wojskowy samolot transportowy CASA C-295M rozbił się 23 stycznia 2008r. w Mirosławcu. Zginęło 20 osób - czteroosobowa załoga i 16 znajdujących się na pokładzie oficerów. Maszyna wykonywała lot na trasie Okęcie-Powidz-Krzesiny-Mirosławiec-Świdwin-Kraków, rozwoziła uczestników konferencji Bezpieczeństwa Lotów Lotnictwa Sił Zbrojnych RP.
Po tragedii stanowiska straciło pięciu wojskowych bezpośrednio odpowiedzialnych - w ocenie ministra obrony - za decyzje, które doprowadziły do katastrofy. Byli to ówczesny dowódca 13. Eskadry Lotnictwa Transportowego z Krakowa, kontroler zbliżania oraz precyzyjnego podejścia, kontroler lotniska, komendant Wojskowego Portu Lotniczego w Mirosławcu i starszy dyżurny Centrum Operacji Powietrznych. W związku z katastrofą wobec 23 żołnierzy złożono wnioski o wszczęcie postępowań dyscyplinarnych; ich danych nie ujawniono. Do tej pory w sprawie przedstawiono zarzuty dwóm osobom.
Komisja badająca przyczyny tragedii uznała, że doprowadził do niej splot wielu okoliczności. Eksperci ustalili, że na katastrofę wpływ miał m.in. niewłaściwy dobór załogi i jej niewłaściwa współpraca w kabinie, niekorzystne warunki atmosferyczne na lotnisku, brak obserwacji wskazań radiowysokościomierza podczas podejść do lądowania i błędna interpretacja wskazań wysokościomierzy.
Prezydent Lech Kaczyński, dowódca Sił Powietrznych gen. Andrzej Błasik, szef BBN Aleksander Szczygło, szef Kancelarii Prezydenta Władysław Stasiak zginęli 10 kwietnia 2010r. w katastrofie samolotu TU-154M pod Smoleńskiem.
sm
REKLAMA