Odszedł mistrz bluesa. "Był mu wierny do końca"

Gary Moore zmarł w niedzielę w Hiszpanii.

2011-02-07, 10:57

Odszedł mistrz bluesa. "Był mu wierny do końca"
Gary Moore. Foto: (fot. PAP/EPA/Marten van Dijl)

Posłuchaj

Romuald Jakubowski: muzyk wypracował niepowtarzalny styl
+
Dodaj do playlisty

58-letni gitarzysta był na wakacjach w Estepona. Przyczyna jego śmierci nie jest na razie znana. Wiadomo jedynie, że Gary Moore zmarł we śnie.

Dyrektor muzyczny radiowej Jedynki Romuald Jakubowski powiedział, że muzyk wypracował swój własny, niepowtarzalny styl. Romuald Jakubowski powiedział, że Gary Moore do końca pozostał wierny bluesowi.

Gary Moore w swojej karierze krótko współpracował z zespołem Thin Lizzy. Sam jednak najbardziej ceni okres w którym gitarzysta występował z zespołem Colosseum.

Romuald Jakubowski przyznał, że Gary Moore miał w tym roku zagrać w Polsce na Festiwalu Legend Rocka w Dolinie Charlotty.



Gary Moore urodził się 4 kwietnia 1952 roku w Belfaście. Współpracował m.in. z B. B. Kingiem, Gregiem Lakem i Huey Lewisem. Solowo nagrywał od 1973 roku, na swoim koncie miał 33 albumy.

IAR, sm

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej