Grupiński: jeśli KRRiTV nie wybierze władz mediów, może być rozwiązana
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji może być wymieniona na nową. - Taki scenariusz jest realny - przyznał w "Salonie Politycznym Trójki" Rafał Grupiński z Platformy Obywatelskiej.
2011-02-10, 08:31
Posłuchaj
Gdyby KRRiTV nie mogła powołać rad nadzorczych, a w efekcie zarządów centralnych spółek mediów publicznych, jasne jest, ze organy powołujące radę, czyli Sejm, Senat, prezydent, będą musiały wyciągnąć z tego wnioski - mówił w "Trójce" Rafał Grupiński (PO). Potwierdził, że realny jest scenariusz przedstawiony w jednaj z gazet, że nastąpi zmiana składu rady.
Według "Gazety Wyborczej" w kwietniu sprawozdanie KRRiTV ma być odrzucone, a w maju nowa rada dokończy konkursy do rad nadzorczych TVP i PR. W czerwcu nowe rady nadzorcze mają odwołać stare zarządy i powołać nowe, bez przedstawicieli SLD. W KRRiTV jest patowa sytuacja, bo ludzie SLD mają dwa głosy na pięć i blokują niekorzystne dla nich rozwiązania - czytamy w artykule gazety.
Polityk PO powiedział, że mniej korzystne ostatnio wyniki sondaży poparcia dla PO nie przełożą się na plany reform i zmian ustawowych, czy tez negocjacje ws. emerytur mundurowych. Podkreślał jednak, że części projektów nie warto zaczynać, bo 9 miesięcy do końca kadencji to za mało czasu na ich dokończenie.
Rafał Grupiński mówił, że PO i PSL myślą o ponownym zawiązaniu koalicji po wyborach, a ta zgoda jest "ewenementem" w historii koalicji partyjnych w ostatnim 20-leciu. - Nie widzę żadnego powodu, by dołączać trzecią siłę - powiedział. Pytany, czy istnieje plan B koalicji z SLD oświadczył, że jeśli chce się wygrywać, przygotowuje się przede wszystkim plan A. - Jeśli planów jet zbyt wiele, na końcu można zwątpić, który jest najważniejszy - powiedział.
REKLAMA
agkm, polskieradio.pl
REKLAMA