Pakistan: minister ds. mniejszości Shahbaz Bhatti zabity w zamachu
Policja ustala szczegóły zamachu na ministra Shabhaza Bhatti. Samochód polityka został ostrzelany z broni automatycznej przez trzech lub czterech napastników.
2011-03-02, 00:05
Posłuchaj
Według dotychczasowych ustaleń policji dwaj zamachowcy próbowali wywlec Bhattiego z samochodu, gdy wsiadał do pojazdu przed własnym domem w Islamabadzie. W tym samym czasie jeden lub dwóch napastników otworzyło ogień z broni automatycznej.
Ciężko ranny polityk zmarł po przewiezieniu do szpitala. Oględziny ciała zamordowanego ministra wykazały, iż trafiło go kilka kul.
Policja dodaje, że jechał on bez eskorty przydzielonej mu przez policję, której kazał zostać w domu. Towarzyszył mu jedynie kierowca.
Przedstawiciel talibów, którzy przyznali się do zamachu, oświadczył, że minister był bluźniercą.
Zamordowany za poglądy
Grożono mu takim samym losem, jaki spotkał zamordowanego gubernatora Pendżabu Salmana Taseera. Taseer był przedstawicielem liberalnego skrzydła rządzącej Pakistańskiej Partii Ludowej i otwarcie walczył z przejawami nietolerancji oraz fundamentalizmu muzułmańskiego.
Został zamordowany w Islamabadzie 4 stycznia tego roku przez członka ochrony osobistej. Zabójca stwierdził, iż zamordował Taseera, ponieważ występował on przeciw prawu nakazującemu karanie bluźnierstw przeciw islamowi.
Bhatti pracował nad ustawą dotyczącą obrażania uczuć religijnych. Był przeciwnikiem prawodawstwa nakazującego karanie bluźnierstw przeciw islamowi. Jego zdaniem prawodawstwo to było wykorzystywane do szykanowania
mniejszości religijnych oraz załatwiania porachunków między przedstawicielami większości i członkami mniejszościowych wspólnot religijnych.
Pakistańska Partia Ludowa to centrolewicowe ugrupowanie, któremu przewodniczyła zabita w zamachu przed ponad trzema laty Benazir Bhutto.
Komentując zamach Hassan Askari, politolog z Islamabadu podkreśla: To pokazuje, że ekstremizm religijny rozszerza się w Pakistanie i że w kraju działają grupy, które są gotowe zabijać tych wszystkich, którzy nie zgadzają się z ich punktem widzenia. To bardzo nieszczęśliwa sytuacja.
Askari dodaje jednocześnie, iż po raz kolejny okazało się, że pakistańskie państwo nie potrafi chronić przed zamachami organizowanymi przez ekstremistów swych wysokich rangą urzędników i polityków.
IAR/PAP/kk
REKLAMA