Unia zwiększa pomoc dla uchodźców z Libii

Komisja Europejska zwiększa finansowe wsparcie dla Libii wstrząsanej antyrządowymi manifestacjami i przeznacza z unijnej kasy 30 milionów euro. Pieniądze mają być przekazane na pomoc humanitarną.

2011-03-03, 18:22

Unia zwiększa pomoc dla uchodźców z Libii

Posłuchaj

Unia zwiększa pomoc dla uchodźców z Libii - relacja Beaty Płomeckiej
+
Dodaj do playlisty

O sytuacji w Libii i Afryce Północnej mają rozmawiać pod koniec przyszłego tygodnia unijni ministrowie spraw zagranicznych, następnie ministrowie obrony NATO, a dyskusję podsumują unijni przywódcy na nadzwyczajnym szczycie w piątek. Pieniądze, które do tej pory zaoferowała Komisja Europejska mają być przekazane na pomoc humanitarną. Najtrudniejsza sytuacja panuje na granicy libijsko-tunezyjskiej - tam przed przemocą uciekają uchodźcy i wymagają pomocy medycznej. Z przeznaczonych pieniędzy mają być więc kupione środki medyczne, a także żywność, oraz koce i namioty. 

Na granicy libijsko-tunezyjskiej była komisarz do spraw pomocy humanitarnej Krystalina Georgijewa, która nadzoruje niesione wsparcie. „Mamy też dwóch ekspertów na wschodzie kraju, którzy na razie informują, że sytuacja jest pod kontrolą i poza środkami medycznymi nie ma powodu do natychmiastowych działań” - powiedział rzecznik Komisji Michael Mann. 

O wsparciu dla Libii i pozostałych krajów Afryki Północnej przez które od kilku tygodni przelewa się fala rewolucji i antyrządowych demonstracji mają rozmawiać w przyszły czwartek unijni ministrowie spraw zagranicznych, a dzień później przywódcy Wspólnoty. Państwa południowe Unii apelują o zwiększenie finansowego wsparcia dla Afryki Północnej kosztem wschodnich sąsiadów. Mowa również będzie o groźbie masowego napływu imigrantów z tych państw. 

Sytuacja w regionie będzie też jednym z tematów spotkania ministrów obrony NATO. Na razie Sojusz Północnoatlantycki nie przewiduje interwencji w Libii, co powtórzył dziś sekretarz generalny Anders Fogh Rasmussen. O zagraniczne naloty wystąpiła libijska opozycja w Bengazi. Szef Sojuszu podkreślił, że użycie siły na tym etapie jest niemożliwe, bo nie ma zgody Rady Bezpieczeństwa ONZ. Zaznaczył jednak, że NATO przygotowuje się na wszelką ewentualność. 

REKLAMA

rk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej