Kaddafi: walczymy z terroryzem. Francja miesza się w nasze sprawy
Przywódca Libii Muammar Kaddafi ponownie oświadczył, że odpowiedzialność za wybuch rewolty w Libii ponosi al-Kida.
2011-03-07, 08:53
W wywiadzie, nadanym przez francuską telewizję France24, Kaddafi został zapytany, co sądzi o poparciu przez Paryż Libijskiej Rady Narodowej - powołanego przez jego politycznych przeciwników prowizorycznego rządu. - Można się tylko śmiać z tego mieszania się w wewnętrzne sprawy innego kraju powiedział Kaddafi i dodał: "A co będzie, jeśli my zaczniemy mieszać się w sprawy Korsyki czy Sardynii?".
Libijski dyktator zarzucił al-Kadzie próbę przeprowadzenia zamachu stanu w jego kraju. - Uczestniczymy w wojnie z terroryzmem - oświadczył Muammar Kadafi.
Francja uznała Libijską Radę Narodową, utworzoną przez powstańców na wschodzie kraju, za jedynego przedstawiciela Libii. Szef francuskiej dyplomacji Alain Juppe powiedział w Kairze, że Europa i Francja nie mogą dłużej tolerować przestępstw libijskiego dyktatora. Dodał, że Kadafi powinien oddać władzę. Zapowiedział też, że Francja zaakceptuje utworzenie strefy zakazu lotów nad Libią, gdyby walki w tym kraju stały się bardziej krwawe. Utworzenia takiej strefy domagają się libijscy powstańcy. Minister Juppe wykluczył natomiast możliwość interwencji sił lądowych NATO w Libii.
Więcej w serwisie Raport Arabia
REKLAMA
IAR/to
REKLAMA