"Lepiej odstraszać, niż zakładać, że wróg może dojść do linii Wisły". Nowy spot PiS

W najnowszym spocie wyborczym PiS premier Mateusz Morawiecki powiedział, że rząd PiS kupuje setki wyrzutni rakietowych HIMARS. Jak przypomniał, staną one wzdłuż polskiej granicy, która dzięki temu będzie bezpieczna.

2023-09-28, 07:21

"Lepiej odstraszać, niż zakładać, że wróg może dojść do linii Wisły". Nowy spot PiS
"Polska granica będzie bezpieczna tak długo, jak bronić jej będzie nasz rząd i Wojsko Polskie". Nowy spot PiS. Foto: TT/@krzysztof_atek

"Zamówiliśmy kilkaset HIMARS-ów, to potężna siła ognia. Tę siłę ognia ustawiamy wzdłuż polskiej granicy. Polska granica będzie bezpieczna tak długo, jak bronić jej będzie nasz rząd i Wojsko Polskie" - podkreślił szef rządu.

W połowie września minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak zatwierdził umowę na dostawę 486 wyrzutni HIMARS dla polskiej armii, początek dostaw planowany jest na koniec 2025 roku, wcześniej nastąpi integracja z polskimi systemami. Razem z zamówionymi w 2019 roku osiemnastoma wyrzutniami Wojsko Polskę będzie dysponowało 500 wyrzutniami HIMARS, w 28 dywizjonach.

PiS podkreśla w spocie, że określenie linii obrony na Wiśle, co zakładały plany obronne PO, to "okupacja wschodu i ostrzeliwanie zachodu" i "Linia zdrady Tuska". Zaznaczono, że lepiej odstraszać niż zakładać, iż wróg może dojść do linii Wisły.

REKLAMA

"Tusk jest niebezpieczny, tylko PiS może go powstrzymać" - dodano.

Według dokumentów z 2011 roku dotyczących planów obrony Polski, zatwierdzonych przez byłego ministra obrony Bogdana Klicha, wschodnia część Polski nie będzie w stanie się obronić w razie ewentualnego zagrożenia.

Skonsolidowane działania

W styczniu 2022 r. rząd powołał Agencję Uzbrojenia oraz Radę Modernizacji Technicznej, które skonsolidowały rozproszone w resorcie obrony narodowej zadania i kompetencje w ramach systemu pozyskiwania sprzętu wojskowego. Tylko w ostatnim czasie podpisano umowy na śmigłowce AW149 i śmigłowce AW101, wyrzutnie Chunmoo, systemy rakietowe HIMARS, samoloty F-35, samoloty FA-50, czołgi Abrams czy satelity obserwacyjne oraz Airbusa.

Do żołnierzy Wojska Polskiego trafiły już m.in. systemy Patriot, czołgi K2, armatohaubice K9, drony Bayraktar, niszczyciele min Kormoran II, armato-haubice Krab, moździerze Rak, zestawy przeciwlotnicze Piorun, zestawy Pilica oraz europejskie wyrzutnie rakietowe i pociski CAMM do zwalczania rakiet i samolotów z programu Mała Narew.

REKLAMA

Czytaj też na i.pl: Nowy spot PiS. Tematami zakupy zbrojeniowe i „linia zdrady Tuska” - WIDEO

500 zestawów HIMARS

Te wyrzutnie rakietowe zapewniają niezbędne wsparcie ogniowe na rzecz pododdziałów Wojsk Lądowych poprzez wykonywanie uderzeń ogniowych na odległość ponad 300 kilometrów. System będzie wykorzystywał amunicję rakietową zdolną do precyzyjnego rażenia celów.

Wszystkie wyrzutnie będą zintegrowane z polskim systemem zarządzania walką Topaz z polskiej Grupy WB oraz podwoziami Jelcz.

Rozmowa z Mariuszem Błaszczakiem, szefem MON 

REKLAMA

Czytaj też:

pp/mn

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej