Pomoc dla uchodźców z Ukrainy przedłużona. Jan Grabiec: musimy dokonać przeglądu świadczeń

Głosowanie, w którym PO, Lewica i Trzecia Droga są zgodne z PiS, to w polskim Sejmie rzadkość. Taka sytuacja miała dziś miejsce podczas uchwalania rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa. Poparło ją 414 posłów, 1 osoba - Anna Kwiecień z PiS - wstrzymała się od głosu. Jedyną siłą polityczną, która opowiedziała się przeciw była Konfederacja. 

Tylko Konfederacja przeciw

- Nie ma żadnych podstaw, żeby jedno państwo utrzymywało dwa narody. Ta ustawa powoduje, że wszystkie świadczenia socjalne dostępne dla polskich obywateli wędrują dla wszystkich z paszportami ukraińskimi. Żadne państwo w Europie nie zrobiło czegoś takiego, nie ma do tego podstaw - powiedział portalowi PolskieRadio24.pl Krzysztof Bosak po głosowaniu. Podkreślił, że Konfederacja była przeciwna również ustawie wprowadzonej jeszcze przez rząd Mateusza Morawieckiego, którą dziś znowelizował Sejm. 

Przedłużenie pobytu uchodźców z Ukrainy na terytorium Polski wiąże się z kontynuacją wielu uprawnień. Są to m.in. swobodny dostęp do polskiego rynku pracy, prawo do korzystania ze świadczeń socjalnych, opieki medycznej oraz podejmowania i wykonywania działalności gospodarczej na takich samych zasadach jak w przypadku polskich obywateli. Nowy rząd nie wyklucza pewnych zmian w tym zakresie. 

Szef KPRM: dokonamy przeglądu świadczeń

- Na pewno musimy dokonać przeglądu świadczeń. Bez wątpienia dziś sytuacja jest inna niż na początku wojny, jeśli chodzi o uchodźców z Ukrainy. Są osoby, które potrzebują takiej pomocy, ale też panuje dosyć powszechne przekonanie, że w niektórych przypadkach ta pomoc jest nadmiarowa i nie trafia do najbardziej potrzebujących - mówi portalowi PolskieRadio24.pl szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Jan Grabiec. - System musi być szczelny. Nie ma mowy, aby pozwalał na wydawanie pieniędzy wbrew regułom zdrowego rozsądku - dodaje polityk Koalicji Obywatelskiej.

- Szkoda, że taki przegląd nie został dokonany wcześniej, ale z pewnością w najbliższych tygodniach rząd Donalda Tuska przejrzy przepisy tak, żeby środki nie trafiały tam, gdzie trafiać nie powinny - zapewnił szef KPRM. Jan Grabiec tłumaczy, że wydłużenie obecnej ustawy o kolejne 3 miesiące da rządowi czas potrzebny do przeanalizowania obecnych rozwiązań i przygotowaniu ewentualnych zmian.

- Ta ustawa jest przedłużana tylko na 3 miesiące. To jest czas niezbędny do tego, żeby dokonać gruntownego przeglądu nie tylko tej ustawy, ale też tych ustaw, które regulują konkretne świadczenia tak, żebyśmy byli pewni, że nie może dochodzić tutaj do nadużyć - wyjaśnia sekretarz stanu. - Przyjęcie tej ustawy było oczywiste, ale jej konsekwencje dotyczące zakresu pomocy są przedmiotem dyskusji - dodaje. 

Teraz nad nowelizacją będzie pracował Senat. Izba ma zająć się nią na najbliższym posiedzeniu. Obrady zaplanowano na 15 lutego.

MF, PolskieRadio24.pl