Prezes PiS zaprasza Adama Małysza na rozmowę o Smoleńsku. "O kurcze"
- O kurcze. Ładna burza się wywołała – powiedział Adam Małysz w rozmowie z dziennikarzami, kiedy dowiedział się, że Jarosław Kaczyński chciałby zaprosić go na spotkanie.
2011-03-23, 00:30
Posłuchaj
Chodzi o wywiad Adama Małysza, w którym pytał retorycznie, dlaczego prezes nie składa kwiatków w Krakowie, a w Warszawie pod bramą pałacu. Kaczyński pytany potem o tę wypowiedź powiedział, że Małysz nie jest "autorytetem w sprawach politycznych".
- Każdy ma swoją opinię. Nie chciałem obrazić prezesa Kaczyńskiego czy urazić kogokolwiek. Jako człowiek wyraziłem swoją opinię. Bądźmy szczerzy, każdy z nas jest w jakiś sposób zmęczony tą grą, która była wywołana. Strasznie ceniłem prezydenta Kaczyńskiego z małżonką. Nie wiem co napisał "Przegląda Sportowy", ale myślę, że to było jakieś przeznaczenie, tak musiało się stać, gdzieś to było w górze zapisane, żeby świat usłyszał o Katyniu – powiedział w środę Adam Małysz odnosząc się do karastrofy smoleńskiej.
- Nie byłem przeciwny temu, żeby para prezydencka była pochowana na Wawelu. Dziwiłem się rodzinie, ponieważ żeby odwiedzać i wspominać wspaniałe chwile, to chce się mieć tych bliskich blisko siebie – dodał Małysz.
Premier: ma prawo mówić
Adam Małysz ma prawo wypowiadać się na temat polityki, tak jak ja na temat skoków narciarskich - powiedział w środę premier Donald Tusk.
REKLAMA
Tusk pytany przez dziennikarzy, czy Małysz powinien publicznie wypowiadać się o sprawach politycznych, powiedział: "Tak jak ja mam prawo wypowiadać się na temat skoków narciarskich, tak Adam Małysz ma prawo wypowiadać się na temat polityki".
Jak dodał, nie zna nikogo w Polsce, kto by się raz na jakiś czas nie wypowiedział na temat polityczny. "No chyba, że ktoś ma pomysł na cenzurowanie: kiedyś tak było - literaci do piór, studenci do nauki, robotnicy do fabryk" - zaznaczył premier.
Jarosław Kaczyński pytany o wypowiedź Małysza powiedział we wtorek, że nie chce jej komentować "z bardzo prostego powodu". "On (Małysz) jest autorytetem skoków na nartach, a nie w polityce" - ocenił Kaczyński. O tę wypowiedź był pytany w środę premier.
"Widocznie pan prezes Kaczyński nie zauważył dość ważnego moim zdaniem momentu dla nas wszystkich, że Adam Małysz skończył ze skakaniem" - powiedział Tusk.
REKLAMA
"Zapraszam Małysza na spotkanie"
Prezes PiS w środę na swoim blogu poraz kolejny odniósł się do wypowiedzi Małysza, dotyczącej sposobu obchodzenia rocznicy śmierci Lecha Kaczyńskiego.
- Mam wrażenie, że nasz mistrz swoją wypowiedź oparł wyłącznie na przekazie znanym z mediów, które nie od dziś przedstawiają dalece nieprawdziwy obraz w tej sprawie - ocenił były premier.
Kaczyński zaprosił Małysza na spotkanie. - Gdybyśmy mieli okazję spotkać się osobiście, jestem pewien, że mógłbym przekazać moje racje i argumenty panu Adamowi. Zapraszam serdecznie na spotkanie i jestem pewien, że po przedstawieniu mu prawdziwych argumentów o okolicznościach towarzyszących tej bolesnej, ale ważnej dla mnie sprawie, zmieniłby zdanie - napisał prezes PiS.
- Spotykałem się z nim jako premier - i dziś, tak jak i wówczas, gratuluję mu wszystkich sukcesów, które rozsławiły jego i Polskę - podkreślił Kaczyński.
REKLAMA
rk, aj
REKLAMA