Marine Le Pen pod lupą prokuratury. Chodzi o wydatki na kampanię prezydencką

Paryska prokuratura prowadzi wstępne śledztwo w sprawie domniemanego nielegalnego finansowania kampanii prezydenckiej Marine Le Pen w 2022 roku.

2024-07-09, 15:20

Marine Le Pen pod lupą prokuratury. Chodzi o wydatki na kampanię prezydencką
Paryska prokuratura prowadzi wstępne śledztwo w sprawie domniemanego nielegalnego finansowania kampanii prezydenckiej Marine Le Pen. Foto: shutterstock.com/Frederic Legrand - COMEO

Liderka skrajnie prawicowego Zjednoczenia Narodowego startowała wówczas po raz trzeci w wyborach na głowę państwa.

Wstępne postępowanie wszczęto 2 lipca, po zgłoszeniu Krajowej Komisji ds. Kontroli Wydatków Wyborczych i Finansowania Politycznego (CNCCFP). Instytucja ta zajmuje się kontrolą kampanii wyborczych pod względem finansowym. Postępowanie dotyczyć będzie domniemanych malwersacji, przyjęcia pożyczki od osoby prawnej, oszustwa i fałszerstwa.


Wcześniej Le Pen i jej partia zaprzeczyła, by doszło do nieprawidłowości w finansowaniu kampanii.

W grudniu 2022 roku CNCCFP nie uznała wydatków partii Le Pen na umieszczenie wizerunków i haseł na 12 autobusach w ramach kampanii. Zakwestionowane wydatki wynosiły ponad 316 tys. euro.

Ogółem Le Pen przeznaczyła na kampanię prezydencką w 2022 roku prawie 11,5 mln euro. W drugiej turze wyborów przegrała z Emmanuelem Macronem.

Pieniądze z Rosji na kampanię?

Obecne zarzuty, to nie jedyne wątpliwości związane z finansowaniem. Wcześniej partia Le Pen zadłużyła się w Rosji.  

REKLAMA

Zjednoczenie Narodowe (RN) spłaciło swoją pożyczkę w wysokości 6 088 784,00 euro – w tym kapitał i odsetki – 60 miesięcy wcześniej – ogłosiła partia w komunikacie prasowym we wtorek 19 września 2023 roku, potwierdzając informacje "Le Figaro". 

Pożyczka, o której mowa, została zaciągnięta w rosyjskim banku, zwanym First Czech Russian Bank (FCRB), w 2014 roku, w celu sfinansowania kampanii przed wyborami departamentalnymi i regionalnymi w 2015 roku. Początkowa kwota pożyczki wynosiła 9,4 miliona euro.

Dług został przeniesiony na rosyjską spółkę Aviazapchast, po tym jak FCRB zbankrutował.

Marine Le Pen i jej partia zawsze wyjaśniały, że skorzystanie z usług tej instytucji było spowodowane odmową przyznania jej finansowania przez banki francuskie i europejskie, "pomimo jej doskonałych wyników wyborczych i sondaży".

REKLAMA

PR24/PAP/Euroactiv.pl/sw

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej