Co z odpartyjnieniem spółek? Polska 2050 rozczarowana koalicjantami

Projekt Polski 2050 w sprawie odpolitycznienia firm z udziałem Skarbu Państwa utknął w sejmowej podkomisji. Na jego uchwalenie nie chcą zgodzić się Koalicja Obywatelska i PSL. - On jest w wielu miejscach nieprzemyślany - mówi portalowi polskieradio24.pl wiceminister aktywów Robert Kropiwnicki. - Jesteśmy zawiedzeni postawą naszych koalicjantów - odpowiada Ewa Szymanowska z Polski 2050. 

2024-11-12, 13:47

Co z odpartyjnieniem spółek? Polska 2050 rozczarowana koalicjantami
Z powodu wyborów prezydenckich politycy wszystkich partii chcą pokazać, że stać ich na głosowanie ponad partyjnymi interesami w imię interesów wyborców.Foto: x.com/KancelariaSejmu

Projekt Polski 2050 w sprawie odpolitycznienia spółek Skarbu Państwa wciąż znajduje się w sejmowej podkomisji. W ostatnich piątek pod głosowanie został poddany wniosek o przyjęcie i skierowanie do dalszego procedowania w połączonych komisjach. Nie uzyskał on jednak poparcia komisji. Jednocześnie jego przeciwnicy nie zawnioskowali o jego odrzucenie. Regulacja Polski 2050 nie ma poparcia części partii tworzących koalicję rządową. 

KO i PSL przeciw Polsce 2050

- Dobre projekty są przede wszystkim rządowe. Indywidualne projekty poselskie służą zazwyczaj określonej linii partii politycznej i tak jest w tym przypadku. Koledzy próbują podzielić koalicję rządową i próbują grać na własnych skrzypcach w momencie, kiedy trzeba grać w całej orkiestrze - mówi portalowi polskieradio24.pl wiceminister aktywów państwowych Robert Kropiwnicki. Polityk KO uważa, że regulacja ta jest "w wielu miejscach nieprzemyślana". 

Przeciwnikami projektu są także posłowie PSL. - Jeśli policzymy, ilu jest członków partii, parlamentarzystów, radnych i zakażemy im zasiadania w radach, to nie znajdzie się na rynku tylu kompetentnych kandydatów do obsadzenia rad. Jeśli ten projekt przejdzie, co - mam nadzieję - nie nastąpi, to ministerstwo może utracić kontrolę nad nadzorowanymi przedsiębiorstwami - powiedział w portalu gazeta.pl Adam Dziedzic z PSL. 

Lewica w tej sprawie u boku Hołowni

Polska 2050 jest rozczarowana postawą koalicjantów. - Jestem zawiedziona, bo odpolitycznienie spółek Skarbu Państwa to był nasz postulat w wyborach. Złożyliśmy projekt. Liczyliśmy na to, że nasi koalicjanci uznają, że to jest właściwe - mówi portalowi polskieradio24.pl posłanka Polski 2050 Ewa Szymanowska. Dlaczego partii Szymona Hołowni tak bardzo zależy na uchwaleniu tych przepisów? 

REKLAMA

- Na wolnym rynku jest wielu ekspertów, którzy powinni w sposób niezależny od polityki mieć wpływ na zarządzanie naszym wspólnym majątkiem, bo przecież nie jest to majątek partii politycznych tylko wszystkich Polaków - wyjaśnia posłanka Polski 2050. Sojusznikiem partii Szymona Hołowni jest w tej sprawie Lewica, której posłowie zapowiadają gotowość do rozmów.

- Jeśli szliśmy do wyborów z hasłem odpolitycznienia spółek Skarbu Państwa to powinnyśmy to wprowadzić w życie - tłumaczy portalowi polskieradio24.pl minister do spraw równości Katarzyna Kotula. Zdaniem posłanki Lewicy, jeśli już w spółkach tych pojawiają się osoby z partyjnego klucza, to muszą to być osoby, które są ekspertami w swoich dziedzinach.

Zobacz również:

A może z opozycją? 

Polska 2050 i Lewica nie mają wystarczającej liczby posłów do tego, aby uchwalić ten projekt. W partii Szymona Hołowni jest przekonanie, że uda się przekonać do niego koalicjantów. Gdyby jednak tak się nie stało, to Polska 2050 może zwrócić się o pomoc do opozycji. - Myślę, że to też jest rozwiązanie. Chociaż liczę na to, że cała koalicja 15 października dojdzie do wniosku, że ważne jest, abyśmy nie obsadzali partyjnymi nominatami spółek - stwierdza Szymanowska.

Projekt Polski 2050 przewiduje, że w radach nadzorczych spółek z udziałem Skarbu Państwa będzie musiało zasiadać co najmniej 3 członków spoza polityki. Wprowadza także okres kadencji dla byłych posłów i senatorów, w jakim nie mogliby zasiadać w tych przedsiębiorstwach. W marcu projekt trafił do Sejmu. Obecnie pracuje nad nim podkomisja. W piątek był głosowany w celu skierowania do dalszego procedowania w połączonych komisjach. Nie został jednak ani przyjęty ani odrzucony.

REKLAMA

Michał Fabisiak, polskieradio24.pl 


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej