Drony Force Protection dla polskiego wojska. Czas na szkolenie żołnierzy
Drony produkowane w polskiej spółce WB Electronics będą chroniły dywizjony artylerii dalekiego zasięgu Homar-K. W siedzibie Agencji Uzbrojenia podpisano umowę w tej sprawie.
2024-12-24, 13:53
Drony za blisko 500 milionów złotych trafią do wojska
W ramach tej umowy, spółka WB Electronics dostarczy polskiej armii bezzałogowe systemy powietrzne Force Protection. Będą one służyły do prowadzenia powietrznego rozpoznania i osłony rejonu działań wyrzutni dalekiego zasięgu. Spółka WB będzie miała trzy lata na dostarczenie pierwszych zestawów Force Protection.
- Termobaryczne drony Putina. Wysysają tlen z otoczenia
- Ukraińskie "smocze drony". Rosyjski żołnierz: przyprawiają o zawroty głowy
To umowa na dostawę łącznie 12 kompletów dronów systemu Force Protection dla wyrzutni rakiet Homar-K, o wartości około 500 milionów złotych. Została podpisana we wtorek, między Agencją Uzbrojenia a polską firmą WB Electronics. Dostawy dronów mają rozpocząć się w przyszłym roku i potrwać do 2028 roku. Umowę podpisali szef Agencji gen. Artur Kuptel oraz prezes WB Piotr Wojciechowski.
Wiceszef MON zapowiada: to nie ostatnia taka umowa
W uroczystości wziął udział także odpowiedzialny za zakupy sprzętu wiceszef MON Paweł Bejda. Podczas uroczystości powiedział, że to kolejna - i nie ostatnia - z serii umów na nowy sprzęt dla wojska, które mają zostać zawarte do końca roku. Jak powiedział, łącznie w ciągu ostatniego roku podpisano już ok. 130 umów, o łącznej wartości ok 152 mld zł.
REKLAMA
Wiceszef MON podziękował pracownikom Agencji Uzbrojenia, którzy - jak podkreślił - wykonują "mrówczą" pracę, negocjując i przygotowując kolejne kontrakty. Odnosząc się do wtorkowej umowy, Bejda stwierdził, że to jeden z kluczowych kontraktów, jeśli chodzi o drony dla Wojska Polskiego. Jak tłumaczył, nowe drony staną się "oczami i uszami" wojsk rakietowych i artylerii, zapewniając im bezpieczeństwo na polu walki. Podkreślił, że drony dostarczy polska prywatna firma WB Electronics. - Stawiamy znak równości między przemysłem zbrojeniowym prywatnym i publicznym - stwierdził.
Nowy zakup dla polskiej armii
Przedmiotem umowy zawartej pomiędzy Agencją Uzbrojenia a WB Electronics jest dostawa 12 kompletów bezzałogowych systemów powietrznych FORCE PROTECTION, służących do prowadzenia powietrznego rozpoznania i osłony powietrznej rejonu działań wyrzutni rakietowych Homar-K. Jak tłumaczył we wtorek szef AU gen. Kuptel, w skład każdego kompletu wchodzą dwa zestawy po cztery drony rozpoznawcze klasy mini FlyEye oraz pięć zestawów po cztery drony klasy mikro X-Fronter, a także 44 zestawy systemów rozpoznania radioelektronicznego FP-SPECTRE.
Posłuchaj
Dodatkowo zamówienie obejmuje także dokompletowanie 72 wyrzutni Homar-K i cystern dystrybutorów paliwowych CD-10s w wyprodukowany przez WB sprzęt łączności oraz zakup partii uniwersalnych kalkulatorów artyleryjskich UKART-2 na potrzeby armatohaubic K9.
Czytaj również:
- Prezydent odpowiada na groźby Putina. "Papier zniesie wszystko"
- Czy Trump doprowadzi do szybkiego końca wojny? "Celem Putina jest zniszczenie Ukrainy"
- Szanse na pokój w Ukrainie? Prof. Kubiak: politycy wykorzystują sytuację na froncie, żołnierze mają się o co bić
Wartość zamówienia wynosi ponad 499 mln zł brutto, a dostawy zostaną zrealizowane w latach 2025-2028. Umowa obejmuje również realizację szkoleń w ramach pakietu szkoleniowego oraz dostawę elementów pakietu logistycznego.
REKLAMA
System Homar-K. Skuteczność i zasięg działania
System Homar-K jest oparty o kupione w Korei Południowej wyrzutnie dalekiego zasięgu K239 Chunmoo. Zgodnie z podpisaną dwa lata temu umową dywizjony są mobilne, a wyrzutnie z Azji montowane są na podwoziu polskiego Jelcza. Artyleria dalekiego zasięgu, bazująca na południowokoreańskich wyrzutniach, może zwalczać cele zbliżające się z wielu kierunków na raz. Jest w stanie likwidować wrogie obiekty z odległości nawet kilkuset kilometrów. Łącznie zamówiono 290 wyrzutni, z których kilkadziesiąt już jest wdrażanych do służby w wojsku polskim.
- Nowe rakiety manewrujące i miliony pocisków. Ukraina ma ambitne plany
- Fabryki Korei Północnej na pełnych obrotach. Alarmujące zdjęcia satelitarne
- Atak na bazę paliwową Rosji. Ukraińcy uderzyli dronami
Homar-K to konstrukcje podobne do amerykańskich wyrzutni HIMARS, z sukcesami wykorzystywane przez broniących się przed Rosją Ukraińców. Podobnie jak HIMARSy, Homary-K mogą strzelać różnymi typami rakiet, w tym rakietami balistycznymi o zasięgu nawet ok. 300 km.
Źródła: IAR/PAP/hjzrmb
REKLAMA