Nowy przedmiot w szkołach. Szefowa MEN mówi o dwóch wariantach

MEN kończy prace nad nowym przedmiotem - edukacją zdrowotną, która ma zastąpić wychowanie do życia w rodzinie (WDŻ). - Uważam, że przedmiot edukacja zdrowotna powinien być obowiązkowy, ale rozważamy różne scenariusze - poinformowała we wtorek ministra edukacji Barbara Nowacka. Dodała, że "trwają różne dyskusje, ale nie ma jeszcze żadnej decyzji".

2025-01-09, 08:00

Nowy przedmiot w szkołach. Szefowa MEN mówi o dwóch wariantach
Nowacka o edukacji zdrowotnej. Foto: Wojciech Olkusnik/East News

Edukacja zdrowotna w szkołach. MEN kończy prace

Edukacja zdrowotna – wspólne przedsięwzięcie resortów edukacji narodowej, zdrowia oraz sportu i turystki  wprowadzona ma być do szkół od roku szkolnego 2025/2026 w miejsce wychowania do życia w rodzinie (WDŻ) i ma być przedmiotem obowiązkowym. Pod koniec października resort edukacji opublikował projekt podstawy programowej.

- Bardzo mi zależy na tym, aby dzieci nabrały odporności psychicznej. Ten przedmiot jest o zdrowiu psychicznym, o zdrowiu fizycznym, o ruchu, o zdrowych nawykach, również o życiu seksualnym, przeciwdziałaniu uzależnieniom - uzasadniała Nowacka w Radiu ZET.

Szefowa MEN zapytana, czy z powodu kontrowersji na temat edukacji seksualnej rozważa wycofanie się z pewnych elementów tego przedmiotu, powiedziała, że resort nie będzie "podporządkowywać temu kwestii edukacyjnych, które młodzieży są potrzebne". Podkreśliła m.in., że podstawa programowa jest dostosowana do wieku.

REKLAMA

- Dzieci są ciekawe, jak się zmienia ich ciało, niech się tego dowiedzą od przygotowanego nauczyciela lub nauczycielki, a nie szukają głupot w internecie, bo dowiedzą się tylko złych rzeczy - przekonywała ministra edukacji.

Edukacja zdrowotna obowiązkowa czy fakultatywna?

Zapytana, czy rozważa możliwość zamiany obowiązkowości na fakultatywność, odparła: - Trwają różne dyskusje, ale nie ma jeszcze żadnej decyzji. Dopytywana, czy jest to brane pod uwagę, odpowiedziała: - Biorę pod uwagę różnego rodzaju możliwości. 

Uwagi do projektu podstawy programowej można było zgłaszać w ramach konsultacji publicznych, które zakończyły się 21 listopada. Jak poinformował PAP rzecznik resortu edukacji Piotr Otrębski, w ramach konsultacji opinie i uwagi zgłosiło ok. 90 podmiotów. - Ponadto do MEN wpłynęły wielokrotne petycje i protesty o identycznej lub podobnej do siebie treści - dodał. 

Nowacka przekazała we wtorek, że zespół, który pracował nad podstawą programową, kończy swoje prace. Poinformowała też, że wpłynęło około tysiąca uwag merytorycznych. - Wiele uwag eksperci przyjęli - zaznaczyła.

REKLAMA

Kościół przeciw "wychowaniu seksualnemu" w szkołach

Przeciwko edukacji zdrowotnej protestowała m.in. Koalicja na Rzecz Ocalenia Polskiej Szkoły, skupiająca ponad 70 organizacji społecznych, która na początku września złożyła w resorcie petycję, domagając się "niewprowadzania nowego przedmiotu [...] obejmującego edukację seksualną".

Na początku grudnia na stołecznym placu Zamkowym odbył się protest pod hasłem: "Tak dla edukacji, nie dla deprawacji". 

Za niezgodną z konstytucją edukację zdrowotną uznała Konferencja Episkopatu Polski. Biskupi, powołując się na art. 48 i 53 konstytucji, zaznaczyli, że "wychowanie seksualne zgodnie z konstytucją pozostaje w kompetencjach rodziców, a nie państwa". 

REKLAMA

Z kolei kierownictwo ministerstwa wielokrotnie podkreślało, że przedmiot będzie holistyczny i jest oczekiwany przez wiele środowisk, w tym przez rodziców. - Bardzo mnie zastanawiał sprzeciw części środowisk, która nie chcą dać młodzieży wiedzy, chociażby jak walczyć ze złym dotykiem, jak budować prawidłowe relacje - mówiła Nowacka w Radiu ZET.

Źródła: PolskieRadio24.pl/Radio ZET/PAP/ak

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej