Konserwacja czy dewastacja obrazu "Święta Trójca"? Zrobiła się afera, specjalna komisja oceni efekt

W sprawie kontrowersyjnych efektów konserwacji XVIII-wiecznego obrazu  "Święta Trójca" z kościoła św. Jana Jałmużnika w Orchówku zwołana będzie komisja. Ma ona ponownie ocenić jakość wykonanych prac renowacyjnych. O krokach tych poinformował Lubelskie Wojewódzki Konserwator Zabytków.

2025-01-26, 10:32

Konserwacja czy dewastacja obrazu "Święta Trójca"? Zrobiła się afera, specjalna komisja oceni efekt
Zdjęcie ilustracyjne: Kościół pw. św. Jana Jałmużnika w Orchówku. Foto: ŁUKASZ MIECHOWICZ/REPORTER/East News/LWKZ/Facebook/screenshot

Obraz XVIII wieku "zdeastowany"? Afera ws. konserwacji "Świętej Trójcy"

"W związku z licznymi negatywnymi komentarzami dotyczącymi jakości prac konserwatorskich przy obrazie z przedstawieniem 'Świętej Trójcy' z Orchówka, zamieszczamy opinię autorki prac konserwatorskich. Oczywiście niezależnie od tej opinii, LWKZ planuje zorganizowanie komisji konserwatorskiej przy udziale przedstawicieli LWKZ, ekspertów, wykonawcy prac konserwatorskich i właściciela - celem powtórnej oceny jakości wykonanych prac konserwatorskich" - napisał w mediach społecznościowych Lubelski Wojewódzki Konserwator Zabytków. "Wtedy być może trzeba będzie dokonać korekt" - cytuje z kolei słowa konserwatora TVN24.

Czytaj także:

To pokłosie afery, którą wywołał efekt konserwacji obrazu "Święta Trójca" z kościoła św. Jana Jałmużnika w Orchówku w gminie Włodawa. Dzieło datowane jest na XVII/XVIII wiek. Zdaniem wielu komentatorów, nie zostało ono odrestaurowane, a - zdewastowane.

Konserwator Lubelski pokazał efekty konserwacji obrazu

Lubelski Wojewódzki Konserwator Zabytków zamieścił zdjęcie obrazu po konserwacji w mediach społecznościowych. "Obraz nieznanego autorstwa, datowany na XVII/XVIII w., wpisany jest do rejestru zabytków ruchomych (…). Przed rozpoczęciem prac konserwatorskich obraz był w bardzo złym stanie zachowania i był wyłączony z kultu" - poinformowano. Dodano, że przeprowadzona została konserwacja techniczno-estetyczna obrazu. "Widoczne były wcześniejsze niefachowe konserwacje i naprawy: miejscowe kity, przemalowania, retusze, werniksy, wzmocnienia płótna od odwrocia płóciennymi łatkami, ubytek fragmentu dolnego brzegu obrazu. Obraz zachował się bez ramy, rozpięty był na zdegradowanym krośnie" - przekazano.

REKLAMA

"Uwieńczeniem prac konserwatorskich było osadzenie obrazu w nowej, stylizowanej ramie. Obraz powróci do kultu i będzie eksponowany w kościele parafialnym w Orchówku" - można było przeczytać w poście zmieszczonym w zeszły czwartek, 16 stycznia br. "Wykonawcą prac była Agata Woźniak-Niemkiewicz, dyplomowany konserwator malarstwa sztalugowego" - dodano.

Burza w sieci. "Czy to komiks dla ubogich?"

Praca, której zdjęcia pojawiły się w sieci, nie zachwyciła internautów, którzy nie zostawili suchej nitki na efekcie konserwacji. Wśród wpisów znalazły się m.in.: "Totalna kompromitacja!"; "Jak można tak popsuć stary obraz?" czy "Jesteście niepoważni, czy to komiks dla ubogich?". Na negatywnych opiniach w Internecie się jednak nie skończyło. W sprawie głos zabrał m.in. Miejski Konserwator ze Szczecina, który stwierdził, że doszło do dewastacji, a nie konserwacji. Wskazał również, że praca została wykonane z publicznych środków. Jego wypowiedź cytowały lokalne media. Michał Dębowski nazwał całą sprawę "skandalem" i dodał m.in., że "że któryś z urzędników to odebrał i na taką dewastację (nie mylić z konserwacją) zostały wydatkowane środki publiczne!".


"Święta trójca" przed i po konserwacji "Święta trójca" przed i po konserwacji
Czytaj także:

Z kolei według asystentki na Wydziale Konserwacji i Restauracji Dzieł Sztuki w Akademii Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krakowie Tanity Ciesielskiej zdjęcia obrazu po konserwacji "bez większych wątpliwości wskazują na pełne przemalowanie obrazu po formie, absolutnie niezgodne z etyką konserwatorską i zupełnie nieuzasadnione stanem zachowania". W podobnym tonie oceniła pracę konserwatorka malarstwa Kraolina Grams, również cytowana przez TVN24. Ekspertka odniosła się do najgorzej ocenianego elementu obrazu, czyli obłoków, znajdujących się dolnej partii obrazu. Uznała, że te, które widać na obrazie, wyglądem przypominają "pierniki". "Jako konserwatorka malarstwa nie rozumiem, po co usunięto przemalowania, jeśli w czasie obecnej konserwacji znów obraz przemalowano!" - napisała specjalistka.


"Święta trójca" przed i po konserwacji "Święta trójca" przed i po konserwacji

Jest opinia autorki. Będzie zwołana komisja

Kilka dni po tej sytuacji, Lubelski Konserwator Zabytków - oprócz zapowiedzi dotyczących zwołania komisji - zamieścił też opinię autorki prac konserwatorskich. Stwierdzono w niej m.in., że "kompozycja po usunięciu trzech warstw miejscowych przemalowań i kitów była bardzo zniszczona, w bardzo dużym destrukcie, miejscowo śladowo widoczna, bardzo trudna do rekonstrukcji". "Ze względu na przeznaczenie obrazu do kultu, a nie do muzeum, kompozycja została bardziej uczytelniona, scalona pod względem kolorystyczno-formalnym i zrekonstruowana zgodnie z zachowanymi fragmentami pierwotnej warstwy malarskiej, a w miejscach śladowo widocznych analogicznie zrekonstruowana" - napisano.

"Konserwacja nie miała na celu przemalowania kompozycji czy pokazania wizji konserwatora, ale w miarę możliwości przywrócenia pierwotnych wartości artystyczno-estetycznych, które nadał autor"- dodano. Komisja mające ponownie ocenić jakość prac zostanie zwołana niezależnie od opinii wykonawczyni konserwacji.

REKLAMA

Źródło: LWKZ/Facebook/TVN24/hjzrmb

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej