Bodnar o sprawie Błaszczaka. "Dewastujące dla państwa"

- Sprawa dotycząca ujawnienia dokumentów, jak i oświadczenie Mariusza Błaszczaka w tej sprawie, są dewastujące dla państwa polskiego - ocenił w "Faktach po Faktach" w TVN24 minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar.

2025-03-22, 21:30

Bodnar o sprawie Błaszczaka. "Dewastujące dla państwa"
Minister sprawiedliwości Adam Bodnar odniósł się do postawienia byłemu szefowi MON Mariuszowi Błaszczakowi zarzutu ujawnienia dokumentów oraz oświadczenia polityka PiS w tej sprawie.Foto: PAP/Artur Reszko

Sprawa Błaszczaka - dlaczego poseł PiS usłyszał zarzuty

Były szef MON Mariusz Błaszczak usłyszał zarzut ujawnienia fragmentu planu obronnego "Warta". W lipcu 2023, w czasie gdy był ministrem obrony, Błaszczak odtajnił fragmentu Planu Użycia Sił Zbrojnych RP WARTA-00101, czyli dokumentu z 2011 roku dotyczącego ewentualnej obrony przed atakiem Rosji. 

Ujawniwszy dokument Mariusz Błaszczak zarzucił wtedy politykom PO, że planowali "oddanie napastnikowi połowy kraju". W przedstawionym fragmencie dokumentu faktycznie prezentowano założenia obrony w głębi kraju. Jednak była to tylko część planu "Warta".

Zdaniem śledczych odtajnienie planu było działaniem na szkodę Rzeczypospolitej. Zdaniem wojskowych, plany te bowiem powinny pozostać tajne. W związku z zarzutami Mariusz Błaszczak oświadczył, że kolejny raz podjąłby taką decyzję, a jako minister miał nie tylko prawo, ale także obowiązek jej podjęcia w takiej formie. 

Adam Bodnar o sprawie Błaszczaka

- Moim zdaniem sprawa dotycząca ujawnienia tych dokumentów, jak również to oświadczenie pana byłego ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka, są dewastujące dla państwa polskiego - powiedział minister sprawiedliwości Adam Bodnar. 

REKLAMA

Zdaniem Bodnara "musimy mieć zaufanie" do faktu, że jeżeli jakieś dokumenty są tajne i dostęp do nich mają tylko osoby uprawnione, to postępować z nimi będą tylko w trybie przewidzianym przepisami. - Jeżeli były minister mówi, że mógłby jeszcze raz odtajnić to znaczy, że tak jakby wysłał sygnał, że to przepisy prawa nie ma znaczenia - stwierdził Bodnar na antenie TVN24.

Minister sprawiedliwości zauważył też, że postępowanie Mariusza Błaszczaka mogło być motywowane polityczną potrzebą. - To było potrzebne po to, aby wykorzystać w kampanii wyborczej, aby w czasie kampanii wyborczej zaatakować przeciwników, mówiąc, że rzekomo część Polski pozostanie bez ratunku - podkreślił Bodnar. 

Mariuszowi Błaszczakowi grozi do 10 lat więzienia. 

Czytaj także: 

Źródło: TVN24/AM

REKLAMA


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej