MEN zachęca do ubezpieczania się w PZU? Kontrowersje wokół "Planety Filipka"
W piśmie dla sześciolatków "Planeta Filipka" ukazały się trzy czytanki mające wspólnego bohatera. Dwie dotyczą spraw szkolnych, trzecia opisuje kłopoty z leczeniem w państwowej przychodni i zachęca do ubezpieczenia się w PZU.
2011-04-19, 17:58
Na przygotowanie kilkunastostronicowej gazetki "Planeta Filipka" resort przeznaczył środki z unijnego projektu "Ogólnopolskie kampanie upowszechniające model uczenia się przez całe życie".
Teksty promujące naukę w szkole, sponsorowane przez resort edukacji, sąsiadują z tekstem zachęcającym do ubezpieczenia medycznego w PZU.
"Sytuacja, która wynikła ze współpracy resortu edukacji z wydawnictwem Elipsa [wydawcą gazetki] może budzić wątpliwości natury etycznej. Dlatego minister Katarzyna Hall zwróciła się do dyrektora generalnego MEN o zbadanie sprawy i ewentualne wyciągnięcie konsekwencji służbowych wobec pracowników odpowiedzialnych za to przedsięwzięcie" - napisał w oświadczeniu rzecznik prasowy MEN Grzegorz Żurawski.
Według "Gazety Wyborczej", gazetka ma jednolity charakter, całą napisała jedna osoba, a poza historyjkami Filipka nie ma w niej nic więcej. Nigdzie też nie ma ani słowa, że są w niej reklamy czy też artykuły sponsorowane.
Jedyną różnicą między stronami MEN, a tymi PZU jest kolor obramowania - jedne są niebieskie, a drugie zielone. Na jednych jest logo MEN, na drugich logo PZU - napisała "Gazeta".
W oświadczeniu zamieszczonym na stronie internetowej PZU Życie można przeczytać m.in., że firma zdecydowanie odrzuca możliwość prowadzenia działań reklamowych wśród dzieci.
"Przepraszamy wszystkich, a szczególnie rodziców, którzy mogli odnieść wrażenie, że PZU Życie kieruje działania promocyjne do najmłodszych. W spółce uruchomiono wewnętrzne postępowanie wyjaśniające w tej sprawie. Zrobimy wszystko, aby takie sytuacje nie miały miejsca w przyszłości" - napisał rzecznik prasowy spółki Michał Witkowski.
Wydawnictwo Elipsa Sp z.o.o. w oświadczeniu przekazanym PAP zaznaczyło, że to ono, jako wydawca "Planety Filipka" odpowiada za wybór podmiotów, z którymi współpracuje, czyli MEN i PZU.
"Czasopismo nie stanowi własności żadnej z wyżej wymienionych instytucji, które jedynie wykupiły w Planecie Filipka niestandardowe formy promocji. Instytucje nie miały wzajemnego wpływu na publikowane treści" - podkreślono w oświadczeniu Elipsy.
Pełnomocniczka rządu ds. zwalczania korupcji Julia Pitera poinformowała PAP, że skierowała we wtorek pismo do minister edukacji, w którym zwróciła uwagę na rzeczy podnoszone w mediach dotyczące tekstów zamieszczonych w "Planecie Filipka".
PAP,kk
REKLAMA