Andrzej Arendarski: do Niemiec wyjadą głównie budowlańcy i rzemieślnicy
Prezes Krajowej Izby Gospodarczej Andrzej Arendarski powiedział w Sygnałach Dnia, że pracę w Niemczech Polacy znajdą przede wszystkim w usługach, rzemiośle i budownictwie.
2011-04-28, 10:30
Posłuchaj
Andrzej Arendarski o ofertach pracy dla Polaków w Niemczech
Dodaj do playlisty
Gość Polskiego Radia przyznał, że Niemcy boją się zalewu Polaków na rynku pracy. Takie obawy wyraża ponad 60 procent obywateli niemieckich. Polskich pracowników boją się szczególnie związki zawodowe, które podkreślają, że pracodawcy mając do dyspozycji większą liczbę pracowników będą obniżali pensje.
Zdaniem Andrzeja Arendarskiego, brak znajomości języka niemieckiego nie będzie dużą przeszkodą w podjęciu pracy w Niemczech. Prezes KIG podkreślił, że znajomość języka jest problemem w takich zawodach, gdzie ma się bezpośrednią styczność z klientem, natomiast mniejsze znaczenie ma już na przykład w budownictwie.
Andrzej Arendarski przypomniał, że Niemcy organizują szkolenia polskiej młodzieży, która chce pracować w zawodach rzemieślniczych i oprócz zawodu uczą również języka.
Wizja wyjazdu nie aż tak atrakcyjna
Prezes KIG uważa, że praca w Niemczech jest wciąż atrakcyjna dla Polaków, którzy za zachodnią granicą zarobią 3-4 razy więcej iż w kraju. Andrzej Arendarski podkreśla jednak, że 15 lat temu Polacy zarabiali w Niemczech 10 razy więcej, co oznacza, że różnice pomiędzy naszymi krajami się zmniejszają. Jego zdaniem, czynników, które zniechęcą do zagranicznych wyjazdów do pracy, jest więcej.
- To że ma się tutaj mieszkanie, rodzinę. Pensje nie są szokująco wyższe. Proszę spojrzeć co się stało w Wielkiej Brytanii, gdy zmienił się kurs funta, wiele osób powróciło wtedy do Polski - mówi.
Według niemieckich specjalistów instytutu badań nad rynkiem pracy, za Odrą brakuje około 3 milionów pracowników, a problemy kadrowe ma 70 procent przedsiębiorstw. Najwięcej ofert pracy jest w najbogatszych zachodnich i południowych landach Republiki Federalnej.
Od 1 maja otwarte dla Polaków będzie również rynek pracy w Austrii i Szwajcarii. Zdaniem Arendarskiego nie pojedzie tam wielu polskich pracowników.
- Te rynki przez Polaków są gorzej rozpoznane, są dużo mniejsze, więc ten główny strumień pójdzie na rynek niemiecki - powiedział Prezes Krajowej Izby Gospodarczej.
Więcej na stronie Jedynki>>>
IAR,kk
REKLAMA