Tupolew się rozbił, bo nie zadziałał przycisk odejścia? MSW nie komentuje

Ministerstwo spraw wewnętrznych i administracji nie zamierza komentować doniesień "Faktu". Według gazety, piloci rozbitego pod Smoleńskiem Tu-154M nie mieli szans na poderwanie maszyny na bezpieczną wysokość.

2011-06-03, 13:03

Tupolew się rozbił, bo nie zadziałał przycisk odejścia?  MSW nie komentuje
. Foto: wikipedia

Tak wynika z eksperymentu, który działająca przy MSWiA polska komisja badająca przyczyny katastrofy przeprowadziła na bliźniaczym tupolewie - pisze "Fakt".


Tabloid nieoficjalnie dowiedział się, że przyczyną katastrofy było niezadziałanie przycisku "odejście", który miał w ostatnich sekundach lotu nacisnąć kapitan samolotu.
"Gdyby nie fakt, że próbę przeprowadzono na bezpiecznej wysokości 500 metrów, a więc kilkakrotnie wyżej niż to było w Smoleńsku, maszyna rozbiłaby się tak samo jak prezydencki Tu-154" - pisze gazeta.


Jeden z ekspertów, proszący o zachowanie anonimowości, powiedział gazecie, że niezadzaiałanie przycisku "uchod" zaskoczyło pilotów, przez co stracili cenne sekundy, które przesądziły o katastrofie.

W czwartek premier Donald Tusk powiedział, że raport komisji być może zostanie opublikowany jeszcze w czerwcu.

rr

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej