100 milionów dotacji to zbieg okoliczności?
Dotacja dla Wrocławia nie ma nic wspólnego z faworyzowaniem jednego z miast kandydujących do tytułu Europejskiej Stolicy Kultury 2016 - twierdzi Zdrojewski.
2011-06-20, 14:30
Posłuchaj
Przeciwko dotacji dla Wrocławia wystąpiła część środowisk twórczych z Lublina, Krakowa, Chełma i Warszawy, twierdząc, że zaważy ona na wtorkowej decyzji o przyznaniu tytułu Europejskiej Stolicy Kultury.
Wrocław po prostu długo czekał
Minister Zdrojewski zapytany o to przez IAR powiedział, że decyzja o przyznaniu Wrocławiowi dofinansowania na Pawilon Czterech Kopuł i Operę Wrocławską, zapadła dwa lata temu. Według niego doszło do nieporozumienia, gdyż nie podpisał on obecnie decyzji o dofinansowaniu, a jedynie listy warunków do spełnienia przez beneficientów, aby mogli oni otrzymać środki.
Minister przypomina, że dofinansowania dostały wcześniej także inne miasta. - Lublin ponad dwa lata temu zgłosił cztery wnioski. Trzy z nich zostały szybko podpisane: Gardzienice, Teatr Stary i Klasztor Powizytkowski. A teraz ten szczęśliwy beneficjent skarży się na tego, który musiał dłużej czekać - powiedział minister Zdrojewski.
REKLAMA
Pieniądze się nie liczą?
Roland Zarzycki odpowiedzialny za starania Wrocławia o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury, zapytany przez IAR o dotację, powiedział że fakt iż decyzja o niej zapadła teraz, jest zbiegiem okoliczności. W jego ocenie budżet nie jest najważniejszy przy rywalizacji o tytuł ESK. - Istotne jest co miasto chce zrealizować, a nie za ile.
Przedstawiciele środowisk kulturalnych w liście do ministra Zdrojewskiego napisali, że są zdziwieni dotacją dla Wrocławia, bo wcześniej Ministerstwo Kultury odwołało drugą część konkursu na pieniądze na infrastrukturę kultury, tłumacząc to brakiem środków. Bogdan Zdrojewski to prezydent Wrocławia z lat 1990-2001.
REKLAMA
O tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016 przyznawany przez ekspertów Unii Europejskiej walczy pięć polskich miast. Oprócz Wrocławia - Warszawa, Lublin, Katowice i Gdańsk.
gs
REKLAMA