Rasmussen: NATO będzie nadal bombardować Libię
Sekretarz Generalny Sojuszu Anders Fogh Rasmussen wytłumaczył, że Pakt będzie kontynuować misję, bo jej wstrzymanie groziłoby śmiercią "niezliczonej liczby cywilów".
2011-06-22, 18:02
Posłuchaj
To odpowiedź na wezwanie Włoch do zaprzestania nalotów. Włoski minister spraw zagranicznych Franco Frattini powiedział, że wiarygodność NATO jest zagrożona po tym, jak w czasie weekendu samoloty Sojuszu omyłkowo zbombardowały cywilów w Trypolisie. Według libijskich władz, zginęło wówczas dziewięć osób. Frattini zaapelował o zawieszenie działań wojskowych i dostarczenie pomocy humanitarnej cywilom.
W oświadczeniu zamieszczonym w wideoblogu na stronie internetowej NATO Rasmussen przeprosił też za omyłkowo zabitych libijskich cywilów. - Wyrażam głębokie ubolewanie z powodu każdej osoby, która straciła życie w tym konflikcie. Uważnie przyjrzymy się przyczynom ostatniego incydentu w Trypolisie. Należy jednak pamiętać, że to nie NATO, ale reżim Kaddafiego rozpoczął ten konflikt, atakując swoich ludzi i systematycznie stosując przemoc. To nie NATO, ale siły Kaddafiego ostrzeliwują miasta z czołgów i ciężkiej artylerii. NATO będzie kontynuować misję, bo gdybyśmy przestali, niezliczona liczba kolejnych cywilów mogłaby stracić życie - oświadczył.
Przeciwna wstrzymywaniu działań wojskowych w Libii jest Francja. Rzecznik francuskiego ministerstwa spraw zagranicznych przypomniał deklarację niedawnego spotkania Grupy Kontaktowej do spraw Libii w Abu Dhabi o potrzebie stałego wywierania presji na libijskiego dyktatora Muammara Kaddafiego. Według rzecznika, każda przerwa w działaniach zbrojnych pozwoli na reorganizację sił lojalnych wobec libijskiego przywódcy, na czym w ostateczności ucierpią cywile w Libii.
IAR,kk
REKLAMA