Berżniki: parafianie uratowali proboszcza
Przez 11 dni protestowali w obronie swojego proboszcza i udało się. Ksiądz Władysław Napiórkowski pozostaje w parafii.
2011-07-05, 19:23
Posłuchaj
Decyzja o jego odwołaniu została wstrzymana i skierowana do ponownego rozpatrzenia. Parafianie cieszą się z takiego obrotu sprawy.
- Będziemy świętować, modlić się. Cieszyć się takim życiem, jaka jest dziś pogoda. Słońce zaświeciło nam dzisiaj ładnie, to symbol naszego radosnego dnia. Ksiądz jest uczciwy, zjednał sobie ludzi, podjął heroiczną walkę o odbudowę kościoła. Jest członkiem naszej rodziny, pomaga, gdy trzeba nawet drzewo rąbie - podkreślali parafianie.
Ks. Władysław Napiórkowski decyzją biskupa ełckiego miał być przeniesiony do Giżycka, a dziś probostwo w Berżnikachc na Suwalszczyźnie miał objąć nowy ksiądz. Parafianie nie chcieli do tego dopuścić. Przez 11 dni protestowali w obronie swego proboszcza. Czuwali pod kościołem, modlili się, i zbierali podpisy pod prośbą o zmianę dycyzji. Dwukrotnie jeżdzili do Ełku, pomocy szukali też u arcybiskupa warmińskiego Wojciecha Zięby.
gs
REKLAMA
REKLAMA