Protesty w Malezji. 1400 osób zatrzymanych
Według opozycji na ulice Kuala Lumpur wyszło około 50 tysięcy ludzi. Do rozproszenia tłumu policja użyła gazu łzawiącego i armatek wodnych.
2011-07-09, 06:45
Malezyjska policja zatrzymała ponad 1400 osób podczas odbywających się w stolicy królestwa Kuala Lumpur demonstracji.
W celu pokrzyżowania planów opozycji już od północy magistrat Kuala Lumpur zatrzymał transport publiczny, a policja zablokowała wszystkie najważniejsze ulice stolicy kraju oraz drogi prowadzące do miasta.
Wiele godzin przed demonstracją służby bezpieczeństwa zatrzymały 150 działaczy opozycji, 91 z nich zostało wywiezionych z Kuala Lumpur. Ponad 30 opozycjonistów pozostaje od dwóch tygodni w areszcie. Wtedy doszło do poprzednich demostracji.
Opozycja jednak nie zamierza się poddawać. Na dziś planuje zorganizowanie wiecu na stołecznym stadionie Merdeka. Jednak i to może się nie udać, gdyż policja twierdzi, że stadion znajduje się zbyt blisko centrum, co może zakłócić ruch w mieście.
REKLAMA
Inicjatorami demonstracji jest koalicja "Bersih", czyli "przejrzystość". To sojusz 26 partii opozycyjnych oraz kilkadziesięciu organizacji pozarządowych. Wszystkie domagają się zmian ordynacji wyborczej. Twierdzą że obecna sprzyja oszustwom. Władze królestwa twierdzą, że protestujący promują ideologię komunistyczną, a tym samym chcą obalić monarchię.
agkm
REKLAMA