Niesiołowski: ja bym rozwiązał KRRiT

Wicemarszałek sejmu Stefan Niesiołowski mówił w „Sygnałach Dnia”, że w KRRIT niewiele można zrobić bez zgody jednego z polityków, co skomentował jako "dziwaczną nadreprezentację".

2011-07-13, 09:00

Niesiołowski: ja bym rozwiązał KRRiT
. Foto: Polskie Radio

Posłuchaj

Posłuchaj rozmowy ze Stefanem Niesiołowskim w "Sygnałach Dnia"
+
Dodaj do playlisty

Wicemarszałek sejmu i poseł PO Stefan Niesiołowski podkreślał, że szanuje decyzję prezydenta, który zdecydował się zachować Krajową Radę Radiofonii i Telewizji wbrew stanowisku parlamentu, który odrzucił sprawozdanie KRRiT.  Powiedział, że Bronisław Komorowski kierował się argumentem, że brak regulatora mediów w czasie kampanii wyborczej może mieć skutki negatywne. – Prezydent widzi to inaczej, ja to rozumiem. Naprawdę nie jest to powód do konfliktu z prezydentem - zaznaczył.

Gość „Jedynki” powiedział, że on sam radę by rozwiązał, dlatego, że za duży wpływ na nią ma polityk Stowarzyszenia Ordynacka, Włodzimierz Czarzasty.  -  (Włodzimierz) Czarzasty szantażuje pozostałych, całą resztę krajowej rady. Trzeba z panem Czarzastym negocjować personalnie każdą decyzję, to jest męczące – mówił Niesiołowski. Dodał, że Waldemar Czarzasty ma w KRRiT ma „dwa głosy na pięć". - Właściwie nic można robić bo bez jego zgody pana Czarzastego, co jest jakąś dziwaczną nadreprezentacją, to jest irytujące – mówił Stefan Niesiołowski.

Pytany, czy prezydent chciał swoją decyzją ws. KRRiT potwierdzić swoją niezależność od stanowiska Platformy Obywatelskiej, Stefan Niesiołowski mówi, że Bronisław Komorowski nie potrzebuje tego rodzaju dowodów - Znam go 40 lat, walczył w podziemiu, kiedy innym brakowało odwagi. Udowodnił, że jest odważny i nie potrzebuje potwierdzenia tego – podkreślał. - Mam pełne zaufanie do decyzji prezydenta – zapewniał.

Przerwa wakacyjna w sejmie będzie w tym roku krótka - od 1 sierpnia do 18 sierpnia, ze względu na wybory. Jak mówi wicemarszałek, w życie mają być jeszcze wprowadzone jeszcze drobne ustawy, na przykład o awizo, inne socjalno-ekonomiczne. - Nie ma już warunków na wielkie projekty polityczne, tym bardziej w ogniu kampanii – mówił gość „Sygnałów Dnia”.

REKLAMA

agkm

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej