Politolog: wygrała zasada unikamy kłopotów
Jarosław Flis politolog z Uniwersytetu Jagielońskiego uważa, że sędziowie Trybunału Konstytucyjnego orzekając, iż kodeks wyborczy jest częściowo niezgodny z konstytucją chcieli uniknąć problemów.
2011-07-20, 10:52
Posłuchaj
Najważniejszy zakwestionowany przez Trybunał przepis dotyczy zakazu stosowania billboardów i spotów podczas kampanii wyborczej oraz dwudniowego głosowania.
Jarosław Flis w rozmowie z IAR przekonuje, że z tego orzeczenia będą zadowoleni zarówno politycy PiS jak i PO. Politolog z Uniwersytetu Jagielońskiego dodaje, że po werdykcie Trybunału możemy być pewni iż kampania wyborcza tylko nieznacznie może się zmienić.
Prezes Trybunału Konstytucyjnego Andrzej Rzepliński wyjaśnił, że w ocenie Trybunału zapis o dwudniowym głosowaniu w kodeksie wyborczym jest niezgodny z konstytucją. W ocenie sędziów, termin wyborów oznacza de facto proces głosowania, a nie moment skumulowania wszystkich głosów w toku postępowania wyborczego. Autorzy zmian w kodeksie wyborczym argumentowali w ten sposób zamiar wprowadzenia dwudniowych wyborów.
Andrzej Rzepliński podkreślił też, że wybory muszą ustawowo odbywać się w dniu wolnym od pracy. Dlatego jedynym dopuszczalnym rozwiązaniem jest głosowanie jednodniowe. Prezes Trybunału zwrócił też uwagę, że w ustawie zasadniczej, w kwestii wyborów przewija się termin "Dzień głosowania", w liczbie pojedynczej.
sm
REKLAMA