"Rodziny miały zobaczyć raport jako pierwsze"
Wdowa po Januszu Kochanowskim twierdzi, że premier obiecał rodzinom ofiar katastrofy smoleńskiej wgląd do raportu Millera przed jego publikacją.
2011-07-22, 20:30
Posłuchaj
Donald Tusk zapowiedział dziś, że nie przewiduje takiej procedury. Ewa Kochanowska mówi, że zapewnienie premiera w sprawie dostępu rodzin do dokumentu padło podczas grudniowego spotkania szefa rządu z rodzinami. - To była wyraźna deklaracja i zapewnianie, że rodziny zapoznają się z raportem przed jego opublikowaniem - mówi Ewa Kochanowska.
Rodziny czują się pomijane
Wdowa po Januszu Kochanowskim żałuje także, że premier od grudnia nie znalazł czasu na spotkanie z rodzinami ofiar katastrofy smoleńskiej. - Oczywiście nie jesteśmy rosyjskimi partnerami, opinią międzynarodową, dziennikarzami, ambasadorami i ekspertami międzynarodowymi. W związku z tym można nas zwyczajnie pominąć. My nie przysparzamy premierowi żadnych punktów i można nas ignorować - ironizuje Ewa Kochanowska.
Raport komisji Ministra Jerzego Millera zostanie opublikowany w przyszłym tygodniu.
Żandarmeria oddaje rzeczy osobiste
Żandarmeria Wojskowa będzie zwracała rzeczy osobiste ofiar katastrofy smoleńskiej ich krewnym. Rzecznik Żandarmerii podpułkownik Marcin Wiącek poinformował IAR, że o zwrocie rzeczy zadecydowała prokuratura.
REKLAMA
- Skierowaliśmy do rodzin ofiar katastrofy pisma w tej sprawie, sukcesywnie rzeczy te będą wydawane - zapewnił Marcin Wiącek. Wyjaśnił, że przedmioty te nie są dowodami w prowadzonym postępowaniu, stąd decyzja o przekazaniu ich rodzinom. Rzecznik podkreślił, że rzeczy ofiar zostały oczyszczone, aby nie były zagrożeniem dla życia i zdrowia. Przedmioty należące do ofiar katastrofy zostały skatalogowane, opisane i sfotografowane.
Wybuch w Oslo - relacja minuta po minucie
gs
REKLAMA