Wystawiono list gończy za niewinną poznanianką
Pismo powinno trafić do kobiety o tym samym imieniu i nazwisku, ale mieszkającej pod innym adresem.
2011-07-28, 18:00
Posłuchaj
Rzecznik poznańskiego sądu, sędzia Jarema Sawiński przekonuje, że nawet gdyby kobietę zatrzymała policja, natychmiast zostałaby zwolniona.
- List gończy został wystawiony za właściwą osobą, tam były wszystkie dane od początku do końca odpowiadające tej osobie, która została skazana w sprawie karnej. Natomiast przez błąd systemu i nieuwagę pracownika dosżło do wysłania tej korespondencji pod adres osoby, która miała to samo imię i nazwisko - mówi Sawiński.
Błąd powstał, bo poszkodowana zeznawała jako świadek w jednym z procesów i jej nazwisko było w systemie komputerowym.
- To był pierwszy tego typu przypadek w poznańskich sądach i już zostało wydane zarządzenie, które ma zapobiec podobnym sytuacjom w przyszłości. Obok patrzenia w system, trzeba będzie też spojrzeć w akta - dodaje Sawiński.
Poszkodowaną przeprosił prezes poznańskiego Sądu Rejonowego Stare Miasto. Urzędnik sądowy, który odpowiadał za wysłanie listu, został upomniany.
IAR,kk
REKLAMA