60 proc. Hiszpanów popiera "Oburzonych"
- To młodzi ludzie, którzy mówią: dość. I mają rację - deklaruje 74-letni emeryt, sympatyk ruchu. Podobne nastroje panują w całym społeczeństwie.
2011-08-15, 18:57
Posłuchaj
Nie są partią polityczną, nie mają siedziby ani lidera. Ich żądania popiera ponad 60% społeczeństwa, a symbolem ruchu stał się madrycki plac Puerta del Sol. Od trzech tygodni „oburzeni” maszerują do Brukseli, gdzie w październiku wezmą udział w manifestacji.
„Oburzeni” domagają się powrotu rzeczywistej demokracji, zmiany ordynacji wyborczej i walki z korupcją. Zapowiedzieli, że wystartują w nadchodzacych wyboracha, ale nie przekształcą się w partię polityczną. Członkowie ruchu, którzy ponad miesiąc blokowali główne place hiszpańskich miast, chcą, aby w wyborach głosowano na nazwiska, a nie na partie, i żądają zaostrzenia kar za korupcję i nadużywanie władzy. 15 maja przypada miesięcznica zawiązania się grupy.
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
IAR, wit
REKLAMA
REKLAMA