Ostrzeżenie przed zamachami po ataku 20-latka
Izraelskie siły bezpieczeństwa ostrzegają, że w najbliższym czasie może dojść do fali zamachów terrorystycznych.
2011-08-29, 13:07
Posłuchaj
W całym kraju zaostrzono środki bezpieczeństwa po tym, jak jadący samochodem Palestyńczyk z Nablusu staranował i zaatakował nożem ludzi przed nocnym klubem w Tel Awiwie. Osiem osób jest rannych, w tym jedna w stanie ciężkim. Napastnik przesłuchiwany jest obecnie na policji.
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
Do zamachu doszło nad ranem przed popularnym klubem "Haoman 17" w południowym Tel Awiwie. Odbywała się tam masowa impreza z udziałem młodzieży z okazji kończących się wakacji. 20-letni Palestyńczyk najpierw sterroryzował taksówkarza, zabierając mu samochód, po czym z wielką szybkością usiłował wjechać w tłum stojący przed wejściem. Po drodze natrafił na zaporę żandarmerii, którą staranował i uderzył w zaparkowanego obok dżipa. Funkcjonariusze byli pewni, że sprawca działa pod wpływem alkoholu, dlatego nie otworzyli do niego ognia. Kiedy jednak podeszli bliżej, zaatakował ich nagle nożem, wykrzykując "Allah Akbar", czyli "Allah jest wielki".
Zdaniem oficerów policji - zamach ten może być ogniwem w serii zamachów poprzedzających proklamowanie państwa palestyńskiego 20 września w ONZ.
IAR, sm
REKLAMA