Są zarzuty dla prezydenta Starachowic. Przyjął 96 tys. zł?
Według prokuratorów Wojciech B. miał w latach 2008-2010 przyjąć 96 tys. zł. Nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów.
2011-08-29, 12:20
Posłuchaj
Jak informuje prokurator Piotr Kosmaty, prezydent miał przyjmować korzyści majątkowe w związku z działalnością jednej z miejskich spółek. Z nieoficjalnych informacji wynika, że chodzi o Zakład Energetyki Cieplnej.
Póki co Wojciecha B. oskarżono go o przyjęcie 96 tys. zł, ale prokuratura nie wyklucza, że kwota może być jednak większa. Na razie nie ma decyzji co do dalszych losów prezydenta, czyli m.in. zastosowania środków zapobiegawczych.
Wojciech Bernatowicz nie przyznał się do stawianych mu zarzutów. Odmówił tez składania zeznań. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności. Po przesłuchaniu jest także zatrzymana urzędniczka- Justyna Z., jej postawiono zarzut uczestnictwa we wręczaniu korzyści majątkowej. Grozi jej kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Obecnie prokuratorzy przesłuchują biznesmena Mariana S. Decyzje co do dalszych losów całej trójki zapadną po zakończeniu przesłuchań.
REKLAMA
Wojciech B. jest prezydentem Starachowic drugą kadencję. Wywodzi się z PiS, ale w ubiegłorocznych wyborach kandydował z własnego komitetu Forum 2010.
IAR / PAP, wit
REKLAMA