Strzelanina w Szczecinie. Jedna osoba nie żyje
Przed jednym ze szczecińskich hipermarketów podczas akcji policyjnej doszło do strzelaniny, w której zginęła jedna osoba.
2011-09-05, 17:00
Posłuchaj
Jak poinformował rzecznik zachodniopomorskiej policji Przemysław Kimon, mimo natychmiastowej reanimacji mężczyzna zmarł.
Na jeden ze szczecińskich komisariatów zgłosił się mężczyzna, który powiadomił, że jest szantażowany. Miał on być wcześniej wywieziony do lasu, gdzie grożono jemu i jego rodzinie. Szantażyści mieli zażądać od mężczyzny pieniędzy. Na miejsce spotkania wybrali parking przed jednym z hipermarketów.
Jak poinformował Kimon, policyjna grupa operacyjna pojawiła się na umówionym miejscu w cywilu.
- Podczas obserwacji rozmowy szantażowanego i dwóch szantażystów doszło do "gorącej gestykulacji i szarpaniny" - powiedział rzecznik.
REKLAMA
Wówczas policjanci wybiegli z samochodu, w biegu jeden z funkcjonariuszy oddał prawdopodobnie przypadkowy strzał, który rykoszetem trafił szantażystę. Rzecznik powiedział, że policjanci wołali: "Stój policja".
Jak ustaliła policja, obaj szantażyści, 52-latek i 48-latek, byli już notowani, m.in. w związku z rozbojami i innymi przestępstwami przeciwko życiu i zdrowiu. Młodszy odsiadywał kary więzienia - łącznie ok. pięciu lat.
Kimon poinformował też, że szantażowany mężczyzna ma lekkie obrażenia po tym, jak został pobity w lesie przez sprawców. Na miejscu trwa zabezpieczanie śladów. Obecni są prokurator i przedstawiciele policyjnego wydziału kontroli.
mr
REKLAMA
REKLAMA