W stolicy do południa nie zamówisz taksówki
Warszawski protest trwa od godziny ósmej do południa. W tym czasie trudno będzie zamówić kurs taksówek.
2011-09-22, 11:05
Posłuchaj
Kierowcy domagają się podniesienia opłaty za wejście do auta z 6 do 10 zł oraz opłaty czasowej za postój - z 10 do 60 złotych za godzinę. Argumentują, że stawki nie były zmieniane od 10 lat.
Kolumny taksówek jadą teraz pod Pałac Kultury, w którym będzie się odbywała sesja Rady Miejskiej. Protestujący przekażą uczestnikom sesji list z podpisami taksówkarzy, popieraających wniosek o podniesienie stawek.
Prezes Warszawskiego Zrzeszenia Transportu Prywatnego Paweł Biedrzycki tłumaczył, że koszt przejechania jednego kilometra - to złotówka, a taksówkarze często muszą dojeżdżać do klienta kilka, a nawet kilkanaście kilometrów. Przy krótkich kursach zdarza się, że taksówkarz nie zarabia, lub dopłaca z własnej kieszeni. Paweł Biedzrzycki dodaje, że już kilka miesięcy temu taksówkarze uprzedzali władze miasta o konieczności zmiany stawek.
Wiceprezydent Warszawy Andrzej Jakubiak zapowiada, że miasto powoła własnych ekspertów, którzy sprawdzą, czy żądania podwyżek są uzasadnione. Zapowiada jednak, że w tym roku ich wprowadzenie jest mało prawdopodobne.
REKLAMA
IAR, agkm
REKLAMA