Norwegia: zatonął kuter z polską załogą
Jedna osoba jest uznawana za zaginioną po zatonięciu norweskiego kutra z polską załogą u zachodnich wybrzeży tego kraju.
2011-10-08, 13:10
Posłuchaj
Na jednostce była trzyosobowa załoga, dwóch marynarzy uratowano. Są już na lądzie, ich stan jest dobry. Osoba poszukiwana, to kapitan kutra.
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
Obecnie prowadzona jest akcja ratunkowa koordynowana przez Centrum Ratownictwa Południowej Norwegii. Uczestniczą w niej na morzu jednostki straży przybrzeżnej i statki handlowe oraz śmigłowiec. Na lądzie brzeg jest przeszukiwany przez ekipy policyjne z psami tropiącymi.
Poszukiwania trwają
Zdarzenie miało miejsce między przybrzeżnymi wyspami na odcinku pomiędzy Bergen a Stavanger około 23.30. 48-metrowej długości statek służył do żeglugi przybrzeżnej i do transportu kruszywa i kamieni. Po otrzymaniu radiowego wezwania o pomoc około 23.45 Centrala Służby Ratowniczej skierowała na miejsce katastrofy helikopter ratunkowy oraz jednostki pływające, zawiadamiając też znajdujące się w pobliżu statki. Dzięki temu wyłowiono z morza dwóch polskich marynarzy z załogi "Finney Glimntar".
Norweska morska służba ratunkowa zapowiada, że poszukiwania zaginionego kapitana będą kontynuowane przez cały dzień. Ma w nich uczestniczyć co najmniej osiem jednostek. Jest też nadzieja, że zaginiony dotarł do brzegu którejś z niezamieszkanych wysepek. Dlatego będą też przeszukiwane ich wybrzeża. Żegluga w tym rejonie jest bardzo trudna, a statek, który zatonął miał już w swej historii dwukrotne zderzenia z podwodnymi skałami.
Kuter "Finney Glimt", który zatonął, przewoził od 25 do 35 ton oleju napędowego. Zdarzenie miało miejsce na północy-zachód od miejscowości Haugesund na zachodnim wybrzeżu Norwegii przy bardzo złych warunkach atmosferycznych. Wiał wówczas silny północno-wschodni wiatr, morze było bardzo wzburzone. Takie warunki nadal utrudniają akcję ratunkową.
IAR, sm
REKLAMA