Wielka weryfikacja działaczy. PO sprawdzi 50 tys. osób
Telefonów i adresów e-mail osób zapisanych do partii zażądały od lokalnych struktur władze krajowe Platformy. "Prawybory ujawniły rzesze martwych dusz" - mówią działacze.
2011-10-25, 07:56
W niektórych regionalnych strukturach PO decyzja wywołała popłoch - pisze "Rzeczpospolita". Okazuje się, że koła mogą wciągać na swoje listy osoby, które nigdy nie zapisywały się do partii. Wszystko po to, żeby zyskać na znaczeniu. Im większe koło w regionie, tym więcej delegatów może wystawić na zjazd regionalny.
Największa jak do tej pory manipulacja mogła mieć miejsce w Gorzowie - przed wyborami w regionie, do koła w tej miejscowości zapisało się aż 261 osób. Sprawę bada prokuratura.
Władze PO niepokojące zjawisko odkryły przy okazji prawyborów prezydenckich w 2010 roku - frekwencja wśród działaczy wyniosła wówczas 47 proc. Teraz partia chce zweryfikować, czy faktycznie ma w kraju 50 tys. członków. Platforma w całym kraju ma 1941 gminnych i powiatowych kół.
Rzeczpospolita, wit
REKLAMA
REKLAMA