"Latająca maszyna 3D" ląduje w polskich kinach

Dziewięć milionów euro wyniósł budżet fabularno-animowanego filmu "Latająca maszyna", wyprodukowanego w technologii 3D, którego polska premiera odbyła się właśnie w Łodzi.

2011-10-25, 17:45

"Latająca maszyna 3D" ląduje w polskich kinach

Posłuchaj

Producentka Magdalena Bargiel mówi, że przy "Latającej Maszynie" pracowało ponad 500 osób
+
Dodaj do playlisty

Film jest nowym dziełem m.in. twórców oscarowego "Piotrusia i wilka". 

"Latająca maszyna" to widowiskowa wędrówka śladami najsłynniejszego polskiego kompozytora - Fryderyka Chopina. Obrazowi towarzyszy muzyka artysty w wykonaniu światowej sławy chińskiego wirtuoza fortepianu Lang Langa.

 

Chopin widziany przez pryzmat historii

Jak powiedział we wtorek na spotkaniu z mediami Marek Skrobecki: "fabularnie jest to opowieść o tęsknocie córki za ojcem".

REKLAMA

- Jej tęsknota przelewa się w marzenia, których wyrazem jest właśnie latająca maszyna. Można powiedzieć, że jest to Chopin widziany poprzez na wskroś współczesną historię - mówił Marek Skrobecki.

 

Reżyserami filmu są Martin Clapp (animacja), Geoff Lindsey (część aktorska) oraz Marek Skrobecki (reżyser kreatywny, scenografia), a producentami - Polska i Chiny, przy współpracy z Wielką Brytanią, Norwegią i Indiami. Producentem głównym "Latającej maszyny" jest polska spółka BreakThru Films, założona przez producenta "Piotrusia i wilka", Hugh Welchmana.

W filmie zagrała amerykańska aktorka Heather Graham, znana m.in. z ról w serialu "Miasteczko Twin Peaks" (1991) i filmach "Austin Powers - Szpieg, który nie umiera nigdy" (1999), "Dwóch gniewnych ludzi" (2003), "Kac Vegas" (2009).

REKLAMA

 

Największa animowana produkcja

Twórcy zwracają uwagę, że film jest największą tegoroczną produkcją animowaną w Europie i że "tak skomplikowanego obrazu pod względem łączenia technik jeszcze w historii kina nie było".

Producent obrazu Hugh Welchman na wtorkowym spotkaniu z mediami w Łodzi zwrócił uwagę, że do tej produkcji zaproszono specjalistów z całego świata - od efektów specjalnych, plastyków tworzących scenografię, lalki i kostiumy. Połowę 500-osobowej ekipy stanowili łodzianie, resztę reprezentanci aż 17 krajów.

 

REKLAMA

Olbrzymie przedsięwzięcie

Zdjęcia do filmu powstawały na 20 różnych planach, w 20 scenografiach (m.in. Warszawy, Paryża i Londynu), mieszczących się w wielkim studio w Łodzi. Budżet filmu wyniósł 9 mln euro. Łódzki Fundusz Filmowy przeznaczył na produkcję filmu 300 tys. zł.

Prezydent Łodzi Hanna Zdanowska ma nadzieję, że film również powalczy o statuetkę Oskara.

- Chciałabym, aby produkcje przygotowane z takich rozmachem na stałe zagościły w naszym mieście, w oparciu o łódzkie plenery i siły twórcze - powiedziała dziennikarzom.

 

REKLAMA

 

Widzowie w całej Polsce "Latająca maszynę" będą mogli zobaczyć od 4 listopada. Do tej pory był on prezentowany w Pekinie, pokazowi towarzyszył koncert Lang Langa oraz w Toronto w ramach Toronto International Film Festival. 

mr

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej