Wyrok za składowanie odpadów medycznych
W Białymstoku odbył się proces apelacyjny obywatela Węgier Istvana K. skazanego w procesie dotyczącym nielegalnego składowiska odpadów medycznych w Narajtach (woj. warmińsko-mazurskie).
2011-11-08, 19:56
Posłuchaj
Sąd skazał go na 2 lata i 4 miesiące więzienia. Firma Isvana K. odbierała ze szpitali w całym kraju odpady medyczne. Jednak zamiast je utylizować - zdaniem śledczych - odpady przewożono na działkę oskarżonego, gdzie były palone albo zakopywane.
Oskarżony wszystkiemu zaprzecza i twierdzi, że jedynie pośredniczył w przekazywaniu odpadów między szpitalami a spalarniami. Jak mówi, te odpady cały czas leżą w Narajtach i - choć wiele razy o to prosił - nikt nigdy nie zbadał skąd pochodzą, albo czy rzeczywiście są szkodliwe.
- To zupełnie inaczej niż w przypadku zatrucia rzeki Białej w Podlaskiem - mówił oskarżony.
REKLAMA
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
W sprawie nielegalnego składowiska odpadów oskarżono też 5 innych osób, w tym byłego wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska z Warmi i Mazur. Zdaniem prokuratury bezprawnie wystawił Istvanowi K. dokument nakazujący spółce komunalnej usunięcie niebezpiecznych substancji z prywatnej posesji. Wkrótce potem odkupił tę działkę.
Jak mówił jego obrońca - mecenas Edward Ośko - oskarżony inspektor nie wiedział, że są tam odpady medyczne, a chciał tam hodować żółwie.
REKLAMA
Prokuratura domaga się utrzymania wyroków skazujących. Jaką decyzję podejmie białostocki sąd apelacyjny - dowiemy się za tydzień.
mr
REKLAMA