Awantura o spadek akcji KGHM. Tusk się tłumaczy
Premier powiedział że informacje o planach wprowadzenia dodatkowej opłaty od niektórych kopalin nie "wyciekły" z rządu i nie zostały przez nikogo wykorzystane.
2011-11-19, 13:00
Posłuchaj
Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach>>>
Przed rozpoczęciem sobotniej debaty poseł PiS Zbigniew Kuźmiuk złożył wniosek o zbadanie okoliczności piątkowego spadku wartości KGHM na Giełdzie. Do spadku doszło po sejmowym expose, w którym premier zapowiedział wprowadzenie podatku miedziowego od KGHM.
Poseł Kuźmiuk argumentował, że chodzi o sprawdzenie, kto stracił, a kto mógł zyskać na wcześniejszej wiedzy o tym podatku. Wniosek PiS przepadł w głosowaniu. Odpowiadając w Sejmie na wątpliwości posłów PiS premier Tusk przedstawił szczegółową analizę operacji giełdowych z ostatnich dni. Podkreślił, że do momentu wygłoszenia expose nie było na giełdzie znaczących ruchów akcjami KGHM. Silny wzrost obrotów zanotowano dopiero po jego wystąpieniu. Świadczy to dobitnie o braku jakichkolwiek przecieków.
Premier zapewnił ponadto, że rząd nie sprzedawał ani zamierza w najbliższym czasie sprzedawać akcji KGHM. Wszelkie zaś zarzuty narażania skarbu państwa na straty określił jako bezzasadne. Przypomniał że wartość akcji na początku października była o 20 proc. niższa niż obecnie.
REKLAMA
Zyski w polskich rękach
Donald Tusk wyjaśnił, że celem ustawy jest doprowadzenie do sytuacji, w której zyski z kopalin pozostawałyby w znacznej części w polskich rękach. - Chcemy, aby ten duży pieniądz, który pozyskujemy dzięki temu, że mamy na naszym terenie te cenne kopaliny trafiał nie tylko do rąk inwestorów zagranicznych i osób zatrudnionych w KGHM - oświadczył premier. Cześć posłów powitała jego słowa aplauzem.
Prezes Rady Ministrów zwrócił uwagę, że wystąpienia Prawa i Sprawiedliwości świadczą o niskiej kompetencji przedstawicieli tej partii w Sejmie. Dodał, że gdyby w parlamencie i rządzie dochodziło do przecieków w tak ważnych sprawach - przygotowanie i przyjmowanie aktów prawnych, związanych, na przykład, z ochroną kontrwywiadowczą, byłoby niemożliwe.
Czytaj więcej w relacji - Dzień na żywo>>>
IAR, aj
REKLAMA
REKLAMA