Wybory parlamentarne w Egipcie. 80 osób rannych

Młodzi ludzie - "bandyci" - obrzucali koktajlami mołotowa i kamieniami demonstrantów, którzy od 11 dni protestują przeciwko wojskowym władzom na kairskim placu Tahrir.

2011-11-30, 08:39

Wybory parlamentarne w Egipcie. 80 osób rannych

Według jednego z organizatorów protestu starcia wybuchły, gdy grupa młodych ludzi próbowała dostać się na plac Tahrir. Świadkowie mówią, że słyszeli strzały. Rannych zostało 80 osób, z których 27 trafiło do szpitala - podała oficjalna agencja MENA.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

Mohamed ElBaradei, który jest jedną z najbardziej aktywnych postaci na egipskiej scenie politycznej, poinformował, że "bandyci" zaatakowali wieczorem demonstrantów. "Bandytami" nazywano m.in. ludzi, którzy podczas powstania przeciwko byłemu prezydentowi Hosniemu Mubarakowi wjechali w tłum na wielbłądach i koniach.

Krytykując rządzącą krajem Najwyższą Radę Wojskową, ElBaradei napisał na Twitterze, że "reżim, który nie potrafi chronić obywateli, to reżim, który nie wypełnia swojej podstawnej funkcji".

W poniedziałek w Egipcie rozpoczął się kilkumiesięczny maraton wyborczy. Pomimo starć na placu Tahrir, w większości miejsc głosowanie na członków izby niższej parlamentu przebiegało spokojnie. Głosy oddali w poniedziałek i wtorek m.in. mieszkańcy Kairu i Aleksandrii.

Uczestnicy demonstracji zarzucają wojskowym, że nie chcą oddać władzy, którą przejęli 11 lutego, po obaleniu Mubaraka. W starciach między manifestantami a siłami bezpieczeństwa zginęły dotychczas 42 osoby, a ponad 3 tys. zostały ranne. W wyniku protestów Rada postanowiła przyspieszyć wybory prezydenckie i przekazać władzę cywilom w połowie 2012 r.

PAP,kk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej