Więzienie za SMS-y z groźbami. Wysyłane do kogo innego
4 miesiące więzienia w zawieszeniu na 2 lata – taki wyrok usłyszał młody białostoczanin, który wysyłał SMS-y z groźbami pod adresem swojej byłej dziewczyny do jej koleżanki.
2011-12-20, 12:53
Posłuchaj
- Zdawał sobie sprawę, że te SMS-y dotrą do pokrzywdzonej. Nie jest wymagane dla popełnienia tego przestępstwa (groźby karalne – red.), aby sprawca osobiście groził pokrzywdzonemu, wystarczające jest posłużenie się osobą trzecią, którą przekazuje treść groźby pokrzywdzonemu – tłumaczył wyrok więzienia sędzia Wiesław Oksiuta.
Prokuratura udowodniła, że w lipcu ubiegłego roku mężczyzna wysyłał do koleżanki swojej byłej dziewczyny SMS-y z groźbami pod jej adresem. Motywem miało być rozstanie, z którym nie mógł on sobie poradzić.
- Mogą to być puste SMS-y, natomiast jeśli takie smsy zawierają groźby, to taka osoba która uporczywie nęka pokrzywdzonego odpowiada nie tylko za stalking, ale też za groźby wpisane w jeden zarzut – tłumaczył sędzia Przemysław Wasilewski. Gdyby mężczyzna SMS-y wysyłał teraz, usłyszałby zapewne także zarzut stalkingu i wyższy wyrok. Przestępstwo to zostało dopisane do kodeksu jednak dopiero pół roku temu, już po tym, jak skazany wysyłał swoje groźby.
Za groźby - sąd może skazać oskarżonego maksymalnie na 2 lata więzienia, natomiast za stalking - na 3 lata, a jeśli w wyniku tego uporczywego nękania pokrzywdzony targnie się na swoje życie - nawet na 10 lat.
REKLAMA
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
sg
REKLAMA