Rysiek z "Klanu" nie dożyje końca serii
Piotr Cyrwus ma dość serialu, w którym gra od 14 lat. Dlatego jego postać zostanie uśmiercona.
2011-12-21, 07:37
Serialowy Rysiek wda się w bójkę. Skutki pobicia będą tak dotkliwe, że lekarzom nie uda się go uratować - tak scenarzyści planują uśmiercić postać graną przez Piotra Cyrwusa - dowiedział się "Fakt". Będzie to kolejna, po Hance Mostowiak z serialu "M jak Miłość" śmierć serialowej postaci.
Jak twierdzi tabloid, Piotr Cyrwus niejednokrotnie chciał rozstać się z postacią. Kilkakrotnie rozmawiał ze scenarzystami, że odejdzie z serialu, ale ci za każdym razem przekonywali go, by jednak został. Aktor nie kryje faktu, że rola w "Klanie" zapewniała mu stabilność finansową.
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
Tym razem jednak - jak pisze gazeta - postanowił odejść na dobre. Informacji o swojej serialowej śmierci nie chce jednak komentować.
REKLAMA
Rysiek Lubicz pojawia się w "Klanie" od 14 lat - widzowie poznali go już w pierwszym odcinku. Jest poczciwym, ale prostym i nieco nieporadnym życiowo człowiekiem. Ma dwójkę adoptowanych dzieci - Maćka, który urodził się z zespołem Downa i Bożenkę oraz biologiczną córeczkę. W serialu już niejednokrotnie pakował się w tarapaty - do historii serii przeszła m.in. scena, w której ratuje koleżankę Bożenki z domu publicznego. Wielokrotnie wdawał się w bójki w obronie słabszych. Już raz został dotkliwie pobity.
Fakt,wit
REKLAMA