Afera na uczelni. Kazał studentom kupować skrypty

Były wykładowca krakowskiej wyższej uczelni, który sprzedawał studentom skrypty niezbędne do egzaminu, odpowie przed sądem za korupcję.

2012-01-04, 19:24

Afera na uczelni. Kazał studentom kupować skrypty

Prokuratura oskarżyła obecnego emeryta Romana S., że od 2004 do 2010 roku, pełniąc funkcję publiczną wykładowcy-egzaminatora, sprzedawał studentom skrypty lub konspekty niezbędne do zdania egzaminu. Uzyskał w ten sposób kwotę nie mniejszą niż 25,4 tys. zł.
Za kupno materiałów można z nich było korzystać podczas egzaminu. Według prokuratury, forma egzaminu była tak dobrana, że do jego zdania niezbędne było posiadanie tych materiałów.

 

Stawka za skrypt: 30zł

Z ustaleń prokuratury wynika, że wykładowca za 30 zł udostępniał do skserowania opracowane przez siebie konspekty. Kopie opatrywał swoim podpisem z datą, wymagał także podpisania ich przez studenta. Podobnie podpisywane z datą były egzemplarze skryptu - jeżeli student zakupił je w księgarni uczelnianej, musiał okazać paragon.
Wykładowca informował studentów, że co roku aktualizuje materiały i na egzaminie wymaga podania aktualnych definicji. Tworzył listę studentów, którzy zakupili materiały.

 

REKLAMA

 Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

 

W śledztwie prokuratura przesłuchała ponad 200 studentów. Były wykładowca nie przyznał się do winy. Wyjaśnił, że nie zgadzał się na rozpowszechnianie opracowanych przez siebie konspektów, a studenci nie musieli z nich korzystać. Jednak dla ich wygody opracował dwie formy egzaminu, z których jedna wymagała korzystania z jego materiałów. Wyjaśnił także, że odnotowywał nazwiska studentów, którzy nabyli jego materiały, bo chciał wiedzieć, ilu z nich będzie zdawało egzamin na podstawie jego opracowań.

Za zarzucane Romanowi S. czyny grozi kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności.

REKLAMA

 

mr

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej

Najnowsze