Skąd się wzięły dziwne ślady na saabie Kaczyńskiego?

Współpracownik prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego opowiada o incydencie sprzed dwóch lat.

2012-01-07, 10:17

Skąd się wzięły dziwne ślady na saabie Kaczyńskiego?
Jarosław Kaczyński. Foto: wybierzpis.org.pl

O dziwnych śladach na tylnej szybie samochodu, którym jeździł prezes PiS Jarosław Kaczyński, poinformował nowy właściciel auta. - Jak się przejedzie palcem, to czuć wyżłobienie. Snajper strzelał jakimiś seriami, bo trzy ślady są w podobnych odległościach w jednej linii - powiedział portalowi dziennik.pl.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

Mężczyzna wycofał się jednak ze swoich słów w rozmowie z "Faktami" TVN-u. Przyznał, że wprawdzie "jest coś na rzeczy", ale on nie jest specjalistą, by stwierdzić czy są to ślady po kulach, czy kamieniach albo łomie.

Współpracownik Jarosława Kaczyńskiego - w rozmowie z "Faktem" - opisuje wydarzenie, które miało miejsce dwa lata temu, kiedy Kaczyński objeżdżał okręgi wyborcze. - Prezes brał udział w spotkaniach na Warmii i Mazurach. Ślad na szybie odkryliśmy w Elblągu na parkingu przed kinem Światowid - mówi tabloidowi.

- Nie zgłaszaliśmy tego policji, bo ślad mógł powstać od kamienia. Gdbyśmy to nagłośnili, ktoś mógł to wykorzystać politycznie przeciwko prezesowi - przyznaje anonimowy współpracownik Kaczyńskiego.

Oficjalnie nikt z PiS sprawy komentowac nie chciał. Joachim Brudziński w rozmowie z "Faktem" podkreślił, że prezes partii ma profesjonalną ochronę i każdy "agresor powienien musi się z tym liczyć".

"Fakt", dziennik.pl, kk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej